Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listonosz wie więcej o człowieku niż ksiądz czy... dzielnicowy. Ale nikomu o tym nie powie

Marta Dudka
Jerzy Dalidowicz uwielbia podróże. - Nie było mnie tylko na Antarktydzie i w Ameryce Południowej - mówi.
Jerzy Dalidowicz uwielbia podróże. - Nie było mnie tylko na Antarktydzie i w Ameryce Południowej - mówi.
Czy Twój listonosz jest najlepszy na świecie zgłoś go do naszej zabawy ph. Listonosz 2015. Na zwycięzców czekają wspaniałe nagrody.

W miniony piątek zaczęliśmy naszą zabawę, w której wyłonimy najlepszego, najsympatyczniejszego i najbardziej pracowitego listonosza 2015 roku. Ledwo co wystartowaliśmy, listonosze jeszcze się nie przyzwyczaili, że będą w „GL”, a do redakcji przychodzą kolejne zgłoszenia. Drodzy Czytelnicy, od razu widać, że jesteście blisko ze swoimi roznosicielami poczty. Tak trzymać! Doceńmy ich razem!

Mój Listonosz 2015 - GŁOSOWANIE I RANKING

Swoich klientów dobrze zna Jerzy Dalidowicz z Zielonej Góry. Nic dziwnego, skoro listonoszem jest aż od 21 lat! Listy roznosi w rejonie ulic: Dąbrówki, Wojska Polskiego, Wyszyńskiego, Wandy, Zamkowej, Świętojańskiej, Świętej Trójcy. - Te dwie ostatnie dostałem na samym początku i tak się życie potoczyło, że chodzę tam dalej - mówi nam pan Jurek i z taką pokorą i nieśmiałością przyznaje nam, że ci klienci, których odwiedza, są jak rodzina.

- Przez tyle lat można się zżyć z ludźmi. Naprawdę. Klienci zapraszają do siebie, proponują kawę, herbatę, obiad. No, niestety, czasu wystarcza tylko na szybką szklankę zimnej wody. To było błogosławieństwo w te upały! - opowiada nam listonosz. A jego klienci go lubią i ufają. Opowiadają o swoim życiu, problemach, ale też radościach. - Wie pani co? Listonosz to o człowieku wie więcej niż ksiądz czy dzielnicowy. Ale jak tylko ściągnę mój mundur, to ludzie mnie na ulicy nie rozpoznają! Ostatnio byłem w banku w prywatnej sprawie. I pani w okienku mnie nie poznała, mimo że niemal codziennie u niej jestem - śmieje się pan Jurek.
Ale dzień listonosza to nie tylko kawka i ciasteczko u klienta w domu. To ciężka praca, którą Jerzy Dalidowicz zaczyna już o 6.30. Musi, by wszyscy dostali listy i paczki na czas. Aby się odstresować, lubi podróżować...: - Nie było mnie chyba tylko na Antarktydzie i w Ameryce Południowej!

Gdy poruszamy ten temat, pan Jurek wyraźnie się rozbudza. Szczególnie że od wczoraj jest pierwszy dzień na urlopie, a jutro już wyrusza na kolejną przygodę. - Wybieram się na wycieczkę objazdową, Kraków, Częstochowa... No nie umiem siedzieć w miejscu! W pewnym wieku do człowieka dochodzi, że nie ma już żadnych zobowiązań. Dzieci odchowane, nie ma na kogo łożyć, trzeba więc korzystać z życia. W zeszłym roku byłem u rodziny w Australii. Świetnie się bawiłem. Widziałem na żywo jak kangur czy struś przebiega drogę. Głaskałem misia koalę. Naprawdę są takie miłe i mięciutkie, jak się mówi. Można zobaczyć filmik na moim profilu na Facebooku - cieszy się listonosz.

I mówi, że zrobił sobie nawet pamiątkowe zdjęcie przy zabytkowej skrzynce pocztowej. To było silniejsze od niego. Tak już jest przywiązany do swojej pracy, że nawet nie myśli o zmianie. A do poczty te 21 lat temu poszedł tylko... na chwilę, bo akurat pilnie potrzebował pracy. No i został do teraz. - I oby zdrowie dopisało, choćby do emerytury - życzy sobie listonosz.
Na razie w plebiscycie Mój Listonosz 2015 bierze udział 36 roznosicieli. Ale wierzymy, Drodzy Czytelnicy, że macie swoich ulubionych listonoszy i ich zgłosicie.

Z naszego terenu w zabawie biorą już udział: Agata Ostrowska, Krosno Odrzańskie - SMS o treści: poczta.5; Agnieszka Trelewska, Krosno Odrzańskie - poczta.6; Bożena Hałuszczak, Babimost - poczta.10; Agnieszka Hałuszczak, Zielona Góra - poczta.12; Paweł Kirylczuk, Zielona Góra, - poczta.19; Tesarowicz Małgorzata, Zielona Góra - poczta.21; Marek Jaworski, Sulechów - poczta.23; Jerzy Dalidowicz, Zielona Góra - poczta.33; Włodzimierz Lach, Zielona Góra - poczta.35; Ewa Przychodzka, Zielona Góra - poczta.36

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska