Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lodołamacze stale prują Wartę

(roch)
Lodołamacze ciężko pracują na Warcie
Lodołamacze ciężko pracują na Warcie fot. Bogusław Sacharczuk
Lodołamacze pracują na odcinku Warty między 14 a 20 km. Dziś do Gorzowa przyjadą kolejne pompy szlamowe. Zapadła też decyzja, że na razie do pomocy nie wejdą saperzy z Krosna.

- Lodołamacze operują na odcinku pomiędzy 14 a 20 km. Problemem jest, że kra nie bardzo chce spływać i trzeba stale udrażniać koryto - mówi Waldemar Kaak, wicedyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Jak tłumaczy Jerzy Hopfer dowodzący akcją lodołamania, kra ma konsystencję mokrego śniegu i dlatego tak trudno ją się spławia.

Choc kra bardzo wolno spływa i na wysokości 8 km tworzy się zator śniezny, do pomocy nie będą wzywani saperzy z Krosna. - Na tę chwilę zapadła taka decyzja, aczkolwiek wszystko się w kazdej chwili może zmienić - mówi dyrektor Kaak.

Decyzja ta zapadło po konsultacji z Andrzejem Kreftem, dyrektorem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej ze szczecina, który dowodzi akcją lodołamania. Nie będzie też żadnych wysadzeń wałów czy też zatorów, bo one nie są lodowe, a śnieżne.

Także dziś do Gorzowa trafią kolejne pompy, przyjadą aż z Wrocławia. - Niestety, sytuacja na gorzowskim Zakanalu cały czas jest napięta - mówi dyrektor Kaak.

W mieście cały czas trwa pompowanie wód gruntowych. - Pompy stoją między innymi na kanale Niwickim, przy wale śluzy, na Siedlicach, przy ul. Sierakowskiej, Zielnej i Kujawskiej - wylicza Ryszard Stefaniak, kierownik referatu ochrony ludności w gorzowskim Urzędzie Miasta.

Warta w Gorzowie ma dziś 543 cm, czyli od dwóch dni się nie podniosła. - Za to bardzo ładnie, bo aż o 40 cm spadł poziom Noteci - mówi dyrektor Kaak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska