W maju ubiegłego roku kielecką "Sienkiewką" przeszedł Marsz Milczenia. Wzięła w nim udział grupka młodych osób, mających różne preferencje seksualne. Trzymali transparenty na napisami "Milczenie naszym krzykiem". Usta mieli zaklejone plastrami. Grupkę eskortowała liczna grupa policjantów. Manifestanci dotarli na plac Artystów, gdzie czekało na nich sporo narodowców. Krzyczeli: "Wypierd..., wypierd...", "Normalna rodzina - chłopak i dziewczyna", "Cała Polska z was się śmieje, lesby i geje". Młodzi mężczyźni w kapturach rozwinęli także transparent z napisem "Zakaz pedałowania" i odśpiewali hymn narodowy.
Podczas tych wydarzeń na placu Artystów pojawił się też - choć nie stał razem z narodowcami - radny powiatu kieleckiego Mirosław Gębski z Prawa i Sprawiedliwości, niegdyś członek Ligi Republikańskiej, znanej ze zdecydowanych narodowościowych poglądów.
Gębski wraz z innymi siedmioma osobami został oskarżony przez kielecką prokuraturę. - Osoby, które uczestniczyły w manifestacji, złożyły doniesienie, że czuły się zagrożone. W wyniku prowadzonego postępowania osiem osób zostało oskarżonych o groźby karalne, nie oznacza to jednak, że doszło do fizycznej agresji. Takiej nie było - informuje Sławomir Mielniczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Wśród oskarżonych jest Mirosław Gębki, który jako jedyny z oskarżonej ósemki nie przyznał się do winy. - Stałem z boku, przyglądałem się temu, co się dzieje. Uczestniczę w wielu różnych spotkaniach i akcjach, jakie dzieją się w Kielcach, nawet niezależnie od ich politycznych konotacji. Jestem niewinny, zarzuty są bezpodstawne. Spokojnie czekam na to, aż sąd oczyści mnie z zarzutów - mówi Mirosław Gębski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
