- Dziś mieliśmy trening rzutowy, jutro rozruch na siłowni. Czwartkowy trening nie był mocny, bardziej skupialiśmy się na technice - mówiła Anita Włodarczyk, murowana kandydatka do złotego medalu.
- Koło do rzutu młotem jest nowe. Przed moim startem pewnie trochę wytrą je jeszcze dyskobole. Nie ma co na nie narzekać. Jest w sam raz - wyjaśniała nasza mistrzyni, która cieszyła się też z tego, że stadion rozgrzewkowy położony jest tuż obok głównej areny zmagań.
- Wolę startować w Europie, bo nie ma różnicy czasowej. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż podróżowanie. Plan jest taki, żeby eliminacje przejść w pierwszym rzucie - mówi Włodarczyk, która swoje starty rozpocznie w sobotę. Finał rzutu młotem kobiet zaplanowano na poniedziałek.
- Czwartkowy trening był luźny, bo podróż była jednak długa, a jutro start - powiedziała Angelika Cichocka, która już w piątek wieczorem wystartuje w eliminacjach 1500 m. - Stadion jest piękny! Gdy na niego wchodzimy, to jakbyśmy zmieniali strefę klimatyczną, bo na zewnątrz wieje i jest chłodno, a tam w środku atmosfera jest taka wyciszona - uśmiechała się Cichocka. - Myślę, że jestem przygotowana. Na ten moment nastawiam się także na bieganie 800 m - dodała.
Oprócz Cichockiej na 1500 m zobaczymy też Sofię Ennaoui.
ZOBACZ
Mistrzostwa świata MŚ w lekkoatletyce 2017 - PLAN STARTÓW POLAKÓW [PIĄTEK, 4.08.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?