Uczestnicy turnieju rywalizowali na dwóch boiskach. - Grają do dwóch wygranych setów - zaznaczał współorganizator imprezy Krzysztof Pawłowski z Międzyrzeckiego Ośrodka Sportu i Wypoczynku.
Badminton to doskonała alternatywa dla miłośników tenisa ziemnego. Zwłaszcza w okresie od jesieni do wiosny, kiedy pogoda nie sprzyja grze na plenerowych kortach.
- To najszybsza z gier, podczas których używa się rakiet, lub paletek. Prędkość lotki przekracza 400 kilometrów na godzinę. Oczywiście w przypadku zawodowców używających profesjonalnego sprzętu - dodaje K. Pawłowski.
To także sport rodzinny. Dowodem był właśnie międzyrzecki turniej, w którym wystartowało kilka rodzin. Wszyscy - i dzieci i rodzice - z wielkim poświęceniem walczyli o każdy punkt. W imprezie wziął także udział niepełnosprawny Ryszard Czernicki z Międzyrzecza. Porusza się o kulach, dlatego gra ze zdrowymi zawodnikami była dla niego nie lada wyzwaniem. - Sporo biegam, dlatego na brak kondycji nie narzekam. Biorę udział w wielu imprezach biegowych w naszym regionie - zaznacza.
W kategorii dzieci najlepszy okazał się Michał Kostelecki, który w finałowym pojedynku pokonał Michała Walkiewicza. Wśród młodzieży pierwsze miejsce wywalczył Damian Kostelecki. Drugi był Mateusz Marciniak. a trzeci Dawid Teska.
W kategorii mężczyzn bezkonkurencyjny okazał się Krzysztof Nowak. Drugi był Bogusław Czop, trzeci, Arkadiusz Nowak, czwarty Paweł Walkiewicz, a piąty Ryszard Czernicki. Wśród pań tryumfowała Izabela Walkiewicz. Srebro wywalczyła Beata Marciniak, a brąz Karolina Kostelecka.
Zwycięzcy otrzymali nagrody ufundowane przez organizatorów. - Kolejny turniej badmintona odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym roku - zapowiada Arkadiusz Żyła z MOSiW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?