Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotna historia miasta, czyli jak Zielona Góra wzbiła się w powietrze

Dariusz Chajewski
U progu lat 60. lotnisko i lotnicy byli symbolem otwarcia się na świat. Wartym pokazania podczas pierwszomajowego pochodu.
U progu lat 60. lotnisko i lotnicy byli symbolem otwarcia się na świat. Wartym pokazania podczas pierwszomajowego pochodu. Zdjęcia: Archiwum AZL
w 1957 roku powstało lotnisko w Przylepie.

Wcześniej nad Zieloną Górą, oczywiście, latano. Lotnisko było chociażby w okolicy Ochli - na terenie obecnych ogródków działkowych. Jednak to lato 1957 roku przyjmujemy za początek najnowszych dziejów zielonogórskich skrzydeł.

Zdzisław Harasimowicz, uczeń szóstej klasy zielonogórskiej podstawówki, miał - jakbyśmy to dziś powiedzieli - fioła na punkcie lotnictwa. W 1947 roku rzucił hasło, które skierował do rówieśników w całym kraju.

Chodziło o kupno samolotu sanitarnego dla zachodniej Polski. Akcja się powiodła, także dzięki wsparciu Dyrekcji Naczelnej Ligi Lotniczej. W 1949 roku w Poznaniu, a jakże - 1 maja - uroczyście przekazano samolot w całości ufundowany przez młodzież.

Pozostała tylko wieża

Wtedy chyba cały kraj usłyszał o lotniczych pasjach zielonogórzan. A jak wyglądało to w praktyce? Cóż, w 1947 roku na wzgórzach w okolicy Droszkowa mieli swój obóz poznańscy szybownicy. Zielonogórznie gremialnie urządzali tam wycieczki, aby podziwiać samoloty, które nie zrzucają bomb.

Po trzech latach jednak ośrodek zniszczono. Jedynym reliktem lotnictwa pozostała wieża spadochronowa. Pozostali też oczywiście modelarze oraz inni entuzjaści latania.

W 1956 roku na pole dawnego PGR-u w podzielonogórskim Przylepie wjechały spychacze... Tak rozpoczęła się historia lubuskiego lotnictwa cywilnego. Maszyny zamieniały pola w pas startowy, o który zabiegała grupa inicjatywna tworząca klub i lotnicze pogotowie ratunkowe. Dawna stodoła stała się budynkiem lotniska, rolę zmieniła również owczarnia. Pierwsze biuro mieściło się w budce o wymiarach dwa metry na dwa metry, z żelaznym piecem i telefonem.

Punkt przełomowy to powstanie zielonogórskiego Zespołu Lotnictwa Sanitarnego i oddzielenie aeroklubów od Ligi Lotniczej. Na rozmowy w stolicy na temat ich utworzenia wyjechali zielonogórzanie Franciszek Cichoński i Adam Pobóg-Spolski, którzy później wzięli udział w walnym zgromadzeniu. Nowe aerokluby otrzymały sprzęt i etaty. Stało się to w grudniu 1957 roku.

Okno na świat

Rozpoczyna się okres radosnej budowy, władze miejskie i wojewódzkie mówią o otwarciu okna na świat. Lotników widać chociażby na pochodach pierwszomajowych...

Przy wieży spadochronowej powstają biura. W 1960 roku aeroklub zmienił nazwę na Aeroklub Ziemi Lubuskiej. W 1961 roku jest nawet gospodarzem mistrzostw kraju w akrobacji samolotowej. Jednocześnie zakończono budowę hangaru, biur i zaplecza technicznego. Pojawiają się też pierwsze laury, a lotnikami chwalą się już wszyscy. W latach 60. Stefan Studencki zdobył srebrny i brązowy medal w akrobacji samolotowej i lotach. Stanisław Ratusińki i Krzysztof Piotrowski skutecznie rywalizowali natomiast wśród szybowników.

Były też sukcesy modelarzy. Marian Krzyżan został pierwszym zielonogórzaninem - medalistą mistrzostw Polski...

Kolejne odcinki tej pasjonującej opowieści to liceum lotnicze, które powstało w 1978 roku, dynamiczny rozwój sekcji spadochronowej, kryzys roku 1989, powstanie klubu jeździeckiego.... Ale to już całkiem inna historia.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska