Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Wybrzeże Gdańsk i Atlas Wrocław poważnie osłabione przed niedzielnym rewanżem

Redakcja
Jason Crump to prawdziwy lider Atlasu Wrocław. "Crumpi” nie tylko wybornie punktuje, ale jest także prawą ręką trenera Marka Cieślaka i ciężko będzie go zastąpić.
Jason Crump to prawdziwy lider Atlasu Wrocław. "Crumpi” nie tylko wybornie punktuje, ale jest także prawą ręką trenera Marka Cieślaka i ciężko będzie go zastąpić. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Lotos Wybrzeże Gdańsk i Atlas Wrocław zmierzą się w rewanżu o siódme miejsce w ekstralidze bez Jasona Crumpa oraz Martina Vaculika.

Finaliści ekstraligi mają bardzo dużo czasu na przygotowania, bo zmierzą się dopiero 27 bm. (pierwszy mecz o 3. miejsce) i 11 października (starcie o złoto). Na dole trwa jednak dramatyczna walka o utrzymanie.

Teoretycznie jest to wstęp, bo pokonany spadnie automatycznie, a siódmy zespół zmierzy się jeszcze z wiceliderem pierwszej ligi. Wiele wskazuje, że będzie to Lokomotiv Daugavpils. I tu zaczynają się problemy. Łotysze zaskoczyli centralę swą postawą i jako pierwszy klub zagraniczny staną prawdopodobnie przed szansą awansu do elitarnego grona. Ani Speedway Ekstraliga, ani PZM nie są w tej chwili gotowi na taki scenariusz. W najgorszym razie baraż w ogóle się nie odbędzie.

To przyszłość, a póki co czekamy na rewanż w starciu Atlasu Wrocław z Lotosem Wybrzeżem (w pierwszym meczu 51:39). Drugie spotkanie miało się odbyć w miniony weekend w Gdańsku, ale pogoda storpedowała zawody i zwycięzcę poznamy dopiero w niedzielę. To bardzo ciekawa konfrontacja, bo z obu stron docierają sygnały, że spadek może oznaczać koniec żużla na przyzwoitym poziomie.

Szanse gospodarzy na odrobienie 12 "oczek" straty znacznie wzrosły, kiedy pojawiła się informacja o kontuzji Jasona Crumpa. Lider Atlasu ma po poniedziałkowym upadku w lidze angielskiej uraz łokcia i nadgarstka, a do tego poparzone ramię. "Crumpi" przeszedł operację i czeka na przeszczep skóry. Los postanowił jednak równo rozdzielić razy i nieszczęście dotknęło także jednego z czołowych zawodników Lotosu Wybrzeża. W środowym meczu ligi czeskiej Słowak Martin Vaculik upadł i złamał kość udową. Pierwsze diagnozy mówią o półrocznej przerwie jednego z najlepszych juniorów ekstraklasy.

Która ekipa mocniej zmobilizuje się w obliczu nieszczęść? Przekonamy się w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska