Lubią wygrywać

W ramach czwartków lekkoatletycznych zmagają się uczniowie powiatowych szkół podstawowych - z klas IV-VI. Skaczą w dal i wzwyż, rzucają piłeczką palantową, biegają na 60 m, 300 m, 600 m (dziewczęta) i 1.000 m (chłopcy). Zawody są rozgrywane w różne dni tygodnia, żeby nie opuszczać tych samych lekcji.

Lubią wygrywać

Joanna Debert ze szkoły podstawowej w Siedlisku skacze w dal. Jej najlepszy rezultat to 3,5 m. Ćwiczy dla przyjemności, czy z myślą o karierze?
- I to, i to - odpowiada. Dawid Patoła z podstawówki w Bielawach na 60 m biega od roku. Jak na razie jego rekord to 9.02 s. Zaczęło się od... potyczki z jednym z kolegów. - Gdy wygrałem, postanowiłem, że będę biegał na zawodach - tłumaczy.
- Dzieci uczą się tu zdrowej rywalizacji, techniki, dążenia do lepszych wyników, mobilizacji przed startem - wylicza Przemysław Pulka, nauczyciel wuefu w SP nr 5 w Nowej Soli. Już sam fakt, że reprezentują szkołę na zawodach, to dla nich wielki sukces. - O wyjazd trzeba walczyć, być najlepszym. A czasem trzeba przełknąć gorycz porażki - zauważa P. Pulka.

Euro dla sportu

Średnio w jednych zawodach bierze udział 300 młodych sportowców. W całym cyklu dwa razy więcej (nie trzeba startować w każdej z 10 rund). Troje najlepszych w każdej konkurencji pojedzie do Warszawy na finał. - A najlepsi stamtąd do Paryża - informuje koordynator czwartków Edward Mazurkiewicz.
- Nowa Sól ma dużo sukcesów w tej imprezie. Już kilka razy naszym reprezentantom udało się wygrać finałowe konkurencje w stolicy i pojechać do Francji - dodaje dyrektor ośrodka sportu Grzegorz Rogula.
Rozpoczęcie obecnej edycji czwartków było jednocześnie zakończeniem innego sportowego projektu: nowosolskiej spartakiady "Europa w krótkich spodenkach". Na ten projekt ośrodkowi sportu udało się pozyskać prawie 19 tys. euro unijnego dofinansowania.
- Już dziś mogę powiedzieć, że na pewno będziemy kontynuować spartakiadę. Postaramy się też o kolejne dotacje - zapowiada G. Rogula.