Na początku stycznia mieszkańcy jednego z osiedli zwrócili się do radnych o interwencję. Wygrywane co godzinę z głośników na kościelnej wieży melodie przeszkadzały im w normalnym funkcjonowaniu. Mieszkańcy żalili się, że były to nie tylko sygnały o pełnych godzinach. Te pierwsze jakoś by znieśli, sęk w tym, że dźwięk znacznie przekraczał dopuszczalne normy.
Normy przekroczone nawet dwukrotnie
Mieszkający najbliżej kościoła twierdzili że nawet dwukrotnie i natężenie przez nich zmierzone sięgało nawet 80 do 100 dB.
- Ja tego nie słyszę, ale mieszkańcom widocznie przeszkadza – mówi Janusz Dudojć, burmistrz Lubska.- Próbowaliśmy rozmawiać z księdzem, ale nie udało się nic wskórać czy znaleźć kompromisu.
Skarga od mieszkańców trafiła również do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Negocjacje na niewiele się zdały. Proboszcz nie zgodził się wyciszyć głośników, dlatego teraz wydaliśmy decyzję administracyjną – mówi Mirosław Ganecki, szef WIOŚ.
Tymczasem dopuszczalne przepisami natężenie dźwięku nie może przekraczać 55 dB w ciągu dnia i 45 dB nocą. Głośniejsze dopuszczalne są tylko okazjonalnie, tzn. tylko podczas świąt, rocznic i istotnych wydarzeń dla parafii czy miasta. Nie może być tak, że taka instancja gra co godzinę.
Są dwa rodzaje dzwonów: naturalne i urządzenia nagłaśniające, które w czasowym interwale wygrywają różne melodyjki, odbywa się to co godzinę, lub częściej.
Dzwon naturalny nie jest instalacją i można go używać. Wiadomo, że nikt nie będzie dzwonił bez przerwy. U nas to też element tradycji , w przeszłości przywoływał, ostrzegał, ale i obwieszczał dobre wieści.
Te drugie, chińskie rozwiązania zaliczane są do instalacji i podlegają przepisom prawnym, a te są bardzo jasne.
Gdy nie skutkuje negocjacja, idzie mandat!
- W pierwszym etapie zawsze działamy polubownie. Rozmawiamy z proboszczem, informujemy, że to może przeszkadzać, jeśli to nie poskutkuje, przechodzimy do procedur. Po wykonaniu badań w terenie, wydajemy decyzję administracyjną. Na początek to jednorazowy mandat w wysokości 500 zł - dodaje inspektor.
Decyzję o nałożeniu kary otrzymał proboszcz parafii z Lubska.
A co jeśli ta nie poskutkuje?
- Są też surowsze, dzienne kary, nakładane do skutku - wylicza M. Ganecki.
GL poprosiła lubską parafię o komentarz. Odpowiedzi jednak nie otrzymaliśmy.
Podobny przypadek miał miejsce w jednym ze szpitali psychiatrycznych w regionie. Doniesienie brzmiało, że muzyczka gra co godzinę. Po wizji okazało się to prawdą. Skargi poszły i ze strony mieszkańców, ale i dyrekcji szpitala, że pacjenci stają się coraz bardziej agresywni. Działania inspekcji i tu skończyły się karą.
Kilka lat temu na osiedlu Muzyków w Żarach na kościelnej wieży także zainstalowano głośniki. Mieszkańcom wybrzmiewające od rana do późnego wieczora religijne melodie przeszkadzały. Zwłaszcza tym, którzy mieli małe dzieci. Nie dawały też odpoczywać rzeszy ludzi pracujących na zmiany. Tam jednak sprawa ucichła.
Polecamy:
Marsz Dla Życia i Rodziny zgromadził kilkuset mieszkańców Żar i okolicznych miejscowości [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
