Lubuscy ochotnicy będą mieli nowe wozy. W sobotę odebrali promesy

Dwadzieścia jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z województwa lubuskiego z rządowymi promesami na nowe samochody. Wręczenie bonów odbyło się w Lemierzycach. Bony na zakup wozów wręczył wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

Druhny i druhowie to ludzie z wielką pasją, którzy na co dzień bezinteresownie służą drugiemu człowiekowi. Silne państwo, to takie, które wspiera tego typu działania i daje jak najlepsze wyposażenie oraz profesjonalny sprzęt tym, którzy poświęcają wolny czas, aby nieść pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują - mówi Paweł Szefernaker.

Służba, którą pełnią ochotnicy jest niebezpieczna i wymaga nieustannej gotowości oraz profesjonalizmu. Dlatego powinna być szczególnie doceniana.

Cieszę się, że rząd dostrzega i docenia ludzi, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo. To bezpieczeństwo dzisiaj jest bardzo istotne, a strażacy ochotnicy są jednym z jego filarów. Te nowe samochody mają ich w tym działaniu wspierać i zapewnić to bezpieczeństwo również samym druhom i druhnom, bo przecież oni ratując zdrowie i życie mieszkańców często narażają swoje - mówi Władysław Dajczak, wojewoda lubuski.

Zdarzeń, do których są wzywani lubuscy strażacy, z roku na rok jest coraz więcej. Tylko w ubiegłym roku brali udział w ponad dwudziestu tysiącach interwencji. W ponad połowie uczestniczyli właśnie ochotnicy.

Ich służba jest nieoceniona, bo najczęściej to właśnie ochotnicy jako pierwsi docierają na miejsce zdarzenia. Tuż po nich pojawiają się strażacy zawodowi. Właśnie to wspólne działanie daje jeszcze większą jakość naszego systemu, który zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom województwa lubuskiego - mówi st. bryg. Patryk Maruszak, Lubuski Komendant Wojewódzki PSP.

Choć jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej są coraz lepiej wyposażone, to jeszcze wiele z nich korzysta ze starego sprzętu. W Lemierzycach druhowie jeżdżą na akcje wysłużonym i już ponad trzydziestoletnim Jelczem. Nowy wóz zdecydowanie poprawi codzienną pracę druhów oraz zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców w sytuacjach, gdy będzie konieczna strażacka pomoc i interwencja.

Od wielu lat staraliśmy się i zabiegaliśmy o ten samochód. Nasze auto jest już wiekowe i choć dzielnie nam służy, to jednak czasy się zmieniają, a my chcemy działać jeszcze bardziej skutecznie. Dlatego potrzebny jest nam nowoczesny sprzęt. Dzięki tej pomocy samorządowej i rządowej w końcu się doczekaliśmy, dlatego jest u nas wielka feta - mówi Rafał Dębski, prezes OSP w Lemierzycach.

Strażacy ochotnicy działają najbliżej społeczeństwa, więc każda taka inwestycja to tak naprawdę inwestycja w bezpieczeństwo samych mieszkańców.

Ochotnicza Straż Pożarna jest wyjątkowa, bo to dobrowolna i bezinteresowna służba na rzecz społeczeństwa. Wszędzie tam, gdzie jednostki otrzymują dodatkowe wsparcie na przykład w postaci wozów czy wyposażenia, to w sposób oczywisty poprawia się bezpieczeństwo mieszkańców danej miejscowości, którzy czują się pewniej i są dobrze zabezpieczeni. Dwadzieścia takich dodatkowych wozów w regionie, to naprawdę ogromne i bardzo potrzebne wzmocnienie - mówi Elżbieta Rafalska, europosłanka.

Promesy na zakup nowych wozów dostały również między innymi jednostki w Sławie, Rzepinie, Cybince, Iłowej oraz Krasowcu. Ale w tym roku Ochotnicze Straże Pożarne dostaną nie tylko nowe samochody. Zostaną również wyposażone w specjalistyczny sprzęt strażacki. W województwie lubuskim działa w sumie 348 jednostek OSP, w których służbę pełni 10 tysięcy druhów.

• Szykuje się przebudowa siedziby lubuskich strażaków. Lada dzień będzie przetarg