W minionym tygodniu niczym meteoryt przemknął przez media kosmiczny temat. Oto prześwietlono podróże zagraniczne naszych parlamentarzystów. Wyglądają imponująco.
Cóż, w końcu kosztowały podatników 1,5 mln zł. Jednak szczególnie rzuciły się w oczy wyprawy posłów z sejmowej komisji ds. kosmosu, której przewodniczy lubuski poseł Bogusław Wontor. Na liście służbowych podróży kosmicznych parlamentarzystów jest seminarium do spraw Przestrzeni Kosmicznej w Paryżu oraz udział jednej z posłanek w konferencji, na której obserwowała wystrzelenie statku kosmicznego z Gujany Francuskiej. Zdaniem jednej ze stacji radiowych kosztowało to podatników 30 tysięcy złotych.
- Te informacje są kosmicznym nieporozumieniem - denerwuje się Wontor. - Podatnicy zapłacili tylko za przelot do Paryża posłanki, która na kosmodrom Kourou poleciała wraz z parlamentarzystami innych państw na konferencję, którą sfinansowała francuska agencja kosmiczna. Że Gujana? To przecież jest poligon kosmiczny Europy. A paryskie seminarium? Przecież nasz parlament był jej współorganizatorem. Jak to możliwe, aby nie był godnie reprezentowany?
Tyle o podróżach, ale nie kosmicznych. Przy okazji przyjrzeliśmy się składowi kosmicznego zespołu polskiego parlamentu. I okazuje się, że jako region najczęściej zerkamy ku gwiazdom. Oto na dwudziestukilku jej członków czworo to nasi ludzie. Szefem jest Wontor, ale jednym z jego zastępców jest Maciej Mroczek "nasz" poseł z Ruchu Palikota. Na tym statku znalazło się jeszcze miejsce dla Bożeny Słabiak (PO) oraz senatora Roberta Dowhana.
- To nie jest przypadek i to nie tylko dlatego, że namówił nas do tego Bogusław Wontor - tłumaczy Maciej Mroczek: - Skłoniło nas do tego perspektywiczne myślenie. I to, że mamy chyba bardziej otwarte głowy. Mamy uniwersytet z mocną astrofizyką, dysponujemy potencjałem badawczym i mamy już nawet nowatorski kierunek, jakim jest marketing przestrzeni kosmicznej. Następnym krokiem w naszym kraju powinno być stworzenie polskiej akademii kosmicznej. Każde euro zainwestowane w kosmos zwraca się czterokrotnie. Kto nie zrozumie może się uśmiechnąć, ale my widzimy tutaj możliwości dla Polski i polskiego przemysłu.
Zapytany o kosmiczne aspiracje naszych parlamentarzystów Janusz Gil, dyrektor Instytutu Astronomii Uniwersytetu Zielonogórskiego, wcale nie traktuje tej informacji jako politycznej dykteryjki.
- Ten zespół wykonuje naprawdę dobrą robotę - tłumaczy. - Naszą ambicją powinna być obecność w gronie krajów badających przestrzeń kosmiczną i przyniesie to nam wymierne korzyści. A przykładem wyników tej pracy jest przyjęcie naszego kraju do Europejskiej Agencji Kosmicznej, której członkiem będziemy od przyszłego roku.
Przewodniczący Wontor jednym tchem wylicza korzyści płynące z kosmicznych aspiracji. Polska jest dziś na ostatnim miejscu w Unii w sferze innowacyjności, nawet za Rumunią i Bułgarią. A przy okazji badań związanych z przestrzenią kosmiczną dokonuje się największy postęp. Na kontaktach z wiodącym europejskim ośrodkiem w tej dziedzinie, jakim jest Paryż, zyskają nie tylko polscy naukowcy, ale i przemysł, który już ociera się o kosmiczne technologie. Jako kraj, który chce liczyć się na arenie międzynarodowej, o kosmosie nie może my zapominać, a parlamentarzyści innych państw biorą systematycznie udział w podobnych spotkaniach. Bo polityka dotyczy także kosmosu.
A przeprowadzka na Marsa, o której przewodniczący wypowiadał się kilkakrotnie?
- W kilku wypowiedziach się rozpędziłem, inne zostały przekręcone - przyznaje Wontor. - Jednak myślimy już także o eksploracji kosmosu, tworzymy politykę kosmiczną. Dziś jest kilka misji międzynarodowych i Polska może w nich uczestniczyć, na razie oczywiście jako ubogi krewny. Ale to są konkrety. Skupmy się na tym co dziś i jutro kosmos może dać naszemu krajowi i regionowi. A Marsa zostawmy Amerykanom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?