Lubuska gospodarka. Na czym będziesz mógł zarobić?

Takie wnioski wypływają z badań przeprowadzonych przez ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku. „ Nosiły tytuł: „Aktualny i przyszły profil gospodarczy województwa lubuskiego”. Pokazano je w czwartek w zielonogórskim hotelu Ruben.

- W anonimowych wywiadach pytaliśmy przedsiębiorców o planowane innowacje. Badaliśmy poziom konkurencyjności - wyjaśnia Joanna Florczak.

Dodaje, że biznes lubuski stara się być innowacyjny. Na przeszkodzie stoi brak pieniędzy. Z tą oceną zgadza się przedstawiciel Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej. - Niestety, w inwestycjach na nowe technologie, maszyny, nowoczesną organizację pracy jesteśmy na szarym końcu. Takie badania to materiał do przemyśleń dla pracodawców - podkreśla Jarosław Nieradka, dyrektor biura OPZL.

Przy projekcie pracowali naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego. Co z badań wynika dla mieszkańców? Że w najbliższych latach nie możemy się spodziewać lawiny nowych miejsc pracy. Poszukiwani będą przede wszystkim inżynierowie, osoby z wykształceniem średnim zawodowym lub wyższym inżynieryjnym, robotnicy przemysłowi, operatorzy maszyn i urządzeń. - Gdybym miała polecić młodzieży jakiś zawód, zachęciłabym do studiowania kierunków technicznych - mówi dr Iwona Świeczewska z UŁ.

dr Artur Gajdos wymienia trzy branże, które są ważne dla rozwoju regionu: przetwórstwo przemysłowe, budownictwo oraz hotelarstwo. Co zaskoczyło w badaniach? - Jedno spostrzeżenie jest potwierdzane od lat: w Lubuskiem dominują usługi i przemysł. Rolnictwo jest słabsze. Zaskoczyła mnie jedna rzecz, wzrost przemysłu odbywa się kosztem usług, co jest fenomenem w skali krajowej i światowej. A przecież nowoczesne społeczeństwo jest usługowo-przemysłowe. W lubuskim te proporcje się odwróciły - tłumaczy dr Gados.

Wnioski z dyskusji są optymistyczne. Województwo, co prawda nie jest liderem w gospodarczych osiągnięciach, ale nadrabia stracony dystans.

- Mamy duży potencjał gospodarczy, maleje bezrobocie - komentowała marszałek Elżbieta Polak.