1/5
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali...
fot. Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali nielegalny transport liści tytoniu

Zdarzenie miało miejsce w odległości ok. 30 km od granicy z Niemcami. 1 milion złotych podatku akcyzowego - tyle trzeba byłoby zapłacić za przewożony ładunek.



2/5
Bus jadący z Niemiec zatrzymany...
fot. Krajowa Administracja Skarbowa

Bus jadący z Niemiec zatrzymany

Na krajowej 18-tce funkcjonariusze lubuskiej KAS zatrzymali do kontroli kierowcę ciężarowego busa. Mężczyzna jechał od strony Niemiec w kierunku Wrocławia.

3/5
Kierowca wpadł - zabrakło poświadczenia...
fot. Krajowa Administracja Skarbowa

Kierowca wpadł - zabrakło poświadczenia

Kierowca pojazdu - 33-latek mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego - został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
Podstawą zatrzymania był brak obowiązkowego numeru SENT, czyli poświadczenia dot. legalnego przemieszczania wyrobów tytoniowych.

4/5
W busie odkryto nielegalny tytoń...
fot. Krajowa Administracja Skarbowa

W busie odkryto nielegalny tytoń

Kontrolujący odkryli około 2 ton liści tytoniowych, powiązanych w 69 balotów. To sposób na przewóz tytoniu do nielegalnych krajalni,
a wysyłany jest np. w przesyłkach pocztowych lub kurierskich.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

Pięciu zielonogórskich sportowców pojedzie na igrzyska do Paryża

Pięciu zielonogórskich sportowców pojedzie na igrzyska do Paryża

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Zobacz również

Ciężka praca dała efekty. Zielonogórzanie zdobyli 18 medali na mistrzostwach Polski

Ciężka praca dała efekty. Zielonogórzanie zdobyli 18 medali na mistrzostwach Polski

Tego wcześniej nie było! Radni w Gorzowie musieli zwrócić tablety

Tego wcześniej nie było! Radni w Gorzowie musieli zwrócić tablety