Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuska policja ostrzega. Dzwonią z banku, z numeru infolinii. Oszuści coraz bardziej przebiegli! Bądźcie czujni

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Mężczyzna w pewnym momencie zorientował się, że może być to próba oszustwa i nie dopuścił do przelewu pieniędzy
Mężczyzna w pewnym momencie zorientował się, że może być to próba oszustwa i nie dopuścił do przelewu pieniędzy Unsplash
Mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego o mało nie stracił oszczędności ze swojego konta, po tym jak zadzwonił do niego rzekomy przedstawiciel banku. Mężczyzna w pewnym momencie zorientował się, że może być to próba oszustwa i nie dopuścił do przelewu pieniędzy. Przez dłuższy czas był pewien, że rozmawia z konsultantem, bo na telefonie wyświetlił się numer banku.

Oszuści dzwonią z numeru banku

Policjanci z Gorzowa w środę, 17 listopada, zostali poinformowani o próbie oszustwa. Zgłaszający zorientował się, że nie rozmawia z przedstawicielem banku.

- Na jego numer zadzwonił mężczyzna, informując o włamaniu na konto i próbę wzięcia kredytu. Początkowo pokrzywdzony nie do końca wierzył w to co słyszy, ale kiedy sprawdził numer telefonu, z którego dzwoni rzekomy konsultant, okazało się, że jest taki sam jak infolinia w banku. Zdecydował więc, że wykona instrukcje, by nie stracić pieniędzy. Kiedy został poproszony o kod do transakcji internetowej, zdał sobie jednak sprawę, że to jest oszustwo - przekazuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.

O podobnych sytuacjach słyszał w przeszłości. Poinformował, że nie poda takich danych i sprawę załatwi w oddziale banku. Rozmowa została zakończona.

- Udało się zapobiec utracie dużej gotówki z konta. Podobnych telefonów mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego mogli mieć tego dnia więcej. Każdy powinien postąpić w podobny sposób – należy zakończyć rozmowę i o swoje oszczędności zapytać w placówce bankowej lub samodzielnie wybierając numer infolinii - ostrzega podkom. Jaroszewicz.

Oszuści w Lubuskiem

Policjanci przestrzegają przed coraz to innymi metodami działania oszustów, którzy wykorzystują technologie i manipulację do osiągnięcia celu. Nawet prawidłowo wyświetlany numer telefonu nie jest gwarancją tego, że dzwoni do nas przedstawiciel banku, urzędu czy nawet znajomy.

- W razie najmniejszych nawet wątpliwości trzeba jak najszybciej zakończyć połączenie. Nie należy podawać loginu, hasła, danych karty płatniczej czy kodów do bankowości internetowej. Tylko w ten sposób nasze oszczędności pozostaną na koncie bezpieczne - apelują policjanci.

WIDEO: Gazeta Lubuska. Fałszywy oficer, policjant, wnuczek – oszuści zakładają różne maski, poszkodowani tracą oszczędności życia

Czym jest spoofing?

Spoofing polega na podszywaniu się pod inne urządzenie lub innego użytkownika, może dotyczyć m.in. numeru telefonu, ale także adresu e-mail, IP, nadawcy SMS i innych. Przestępcy wykorzystują znane sobie technologie, które oprócz podmiany numeru telefonu pozwalają m.in. na:

  • wybór płci osoby dzwoniącej,
  • wybór pochodzenia,
  • wybór akcentu,
  • dodawanie efektów dźwiękowych,
  • zastosowanie menu głosowego.

Tak przygotowany przestępca wykonuje połączenie do ofiary i zgodnie z wcześniej ułożonym scenariuszem rozpoczyna rozmowę. Najgroźniejszą bronią takiego przestępcy jest dobra umiejętność stosowania socjotechniki.

Kilka przykładowych metod socjotechnicznych, jakie mogą wykorzystywać przestępcy.

  • Osoba, która odbiera telefon, informowana jest o rzekomej transakcji na swoim rachunku bankowym, a dzwoniący prosi o potwierdzenie jej wykonania. Oczywiście żadnego obciążenia nie ma, ale zdezorientowana ofiara, myśląc, że ratuje swoje środki, odpowiada na pytania dzwoniącego. Ten tłumaczy, że ma to na celu zidentyfikowanie klienta, a w rzeczywistości zadawane są pytania daleko odbiegające od standardowej weryfikacji, a które mają na celu zdobycie wiedzy pozwalającej przestępcy np. na dostęp do konta ofiary.
  • Ten zabieg socjotechniczny w początkowej rozmowie podobny jest do tzw. „metody na wnuczka”. Ofiara informowana jest, że jej środki są w niebezpieczeństwie i jedynym sposobem ich ochrony jest podanie danych uwierzytelniających do bankowości elektronicznej lub dane karty płatniczej. Jeżeli je poda, to dopiero teraz środki naprawdę są zagrożone.
  • Osoba dzwoniąca przedstawia się jako doradca kredytowy, informuje, że zgodnie z rzekomo złożonym w nocy wnioskiem o pożyczkę pieniądze zostały przyznane, należy jednak dokończyć formalności. Ofiara oczywiście żadnego wniosku o kredyt nie składała. Dalej scenariusz jest już mocno zbliżony do poprzednich. Zdenerwowana osoba zaczyna odpowiadać na serię pytań, wierząc, że dzwoniący chce jej pomóc, a w rzeczywistości oszust wchodzi w posiadanie interesujących go danych i kończy rozmowę.
  • Zdarzyć się może, że przestępca nie musi nawet uciekać się do kłamstwa o potencjalnej operacji finansowej czy środkach w niebezpieczeństwie. Wystarczy, że na początku rozmowy przedstawi się np. jako pracownik instytucji państwowej i poprosi rozmówcę o identyfikację. Pomiędzy bardzo standardowymi pytaniami pojawiają się i te mniej oczywiste, na które ofiara często nie zwróci początkowo uwagi. Tym sposobem przestępca może wejść w posiadanie danych wrażliwych.
  • Przestępcy śledzą rynek i dostosowują często swoje działania również do obecnych trendów. O możliwości wyłudzeń poprzez połączenia głosowe informował również zbp.pl oraz policja.pl, przy okazji składania przez przedsiębiorców wniosków o subwencje z programu Tarczy Finansowej PFR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska