Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuska szynka i inne specjały nagrodzone na prestiżowych targach

Dariusz Brożek
Sztandarowym wyrobem Stanisława Mikanowicza z Przytocznej są faszerowane podrobami szynki zapiekane w cieście chlebowym. Dziś dostał za nie kulinarną perłę.
Sztandarowym wyrobem Stanisława Mikanowicza z Przytocznej są faszerowane podrobami szynki zapiekane w cieście chlebowym. Dziś dostał za nie kulinarną perłę. Dariusz Brożek
Aż pięć lubuskich specjałów uhonorowano podczas finału XII edycji konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo, który rozstrzygnięto dziś podczas targów żywności Smaki Regionów w Poznaniu. Jedną z kulinarnych Pereł przyznano szynce Stanisława Mikanowicza z Przytocznej.

Jesteśmy kulinarną potęgą! Prestiżowymi Perłami nagrodzono w niedzielę w Poznaniu cztery lubuskie przysmaki - faszerowaną szynkę zapiekaną w cieście chlebowym wypiekaną przez Stanisława Mikanowicza z Przytocznej, syrop z płatków róż Magdaleny Dolaty z Bledzewa, rosół z prawdziwków stowarzyszenia kobiet z Jarnatowa pod Lubniewicami oraz jarzębiak na winiaku zielonogórskiego winiarza Przemysława Karwowskiego. Dodatkowo jednym ze złotych medali targów nagrodzono browar "EDI" Edwarda Wilka ze Wschowy za piwo niepasteryzowane Wschowskie Ciemne.

Perły i medale wręczył laureatom minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Konkurs ma promować tradycyjne artykuły żywnościowe, jego organizatorem jest Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego.

Lubuscy laureaci zostali nominowani do finału podczas regionalnego etapu, który odbył się przed kilkoma tygodniami w Ochli. Mieli sporą konkurencję, gdyż komisja oceniała ponad 60 potraw i napojów zgłoszonych przez producentów z całego województwa. - Zdobyłem wiele nagród na konkursach kulinarnych, ale przyznana mi dziś Perła będzie ozdobą mojej kolekcji dyplomów, statuetek i medali - komentuje S. Mikanowicz, właściciel piekarni Madaks z Przytocznej.

S. Mikanowicz wypieka szynki według przepisu swojego dziadka Bolesława. Zaczyna od ich peklowania w specjalnej zalewie. Faszeruje je podrobami, potem przyprawia i piecze w piecu chlebowym. W ostatniej fazie owija specjały ciastem i ponownie wkłada do pieca. Jego wyroby znają i cenią mieszkańcy lubusko-wielkopolskiego pogranicza, a także Niemiec i Anglii, gdzie wysyła samolotami swoje szynki i inne specjały. Nie chce jednak zdradzić ich receptury, gdyż - jak twierdzi - jego kulinarne pomysły coraz częściej wykorzystują inni piekarze.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska