Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie derby Falubaz Zielona Góra - Caelum Stal Gorzów już w niedzielę. Jak przygotowują się do żużlowego święta kibice?

(lada, pat)
Kibice Stali i Falubazu z niecierpliwością oczekują niedzielnych derbów.
Kibice Stali i Falubazu z niecierpliwością oczekują niedzielnych derbów. fot. Kazimierz Ligocki // fot. Tomasz Gawałkiewicz
Dla prawdziwego fana każdy mecz jest ważny, ale derby absolutnie najważniejsze. Kto tylko może, na pewno nie zostanie w domu i pojawi się na stadionie. Jak przygotowują się Lubuszanie? Czy czują już ten dreszczyk?

Zielonogórzanie zostali trochę zaskoczeni, bo jeszcze w niedzielę spodziewali się raczej starcia z Betardem Wrocław. To zupełnie inny kaliber i skala przygotowań do oprawy, niż przed pojedynkiem z lokalnym rywalem. - W poniedziałek rano zaczęliśmy robotę i jesteśmy w połowie - powiedział Kajetan Hozakowski ze Stowarzyszenia Kibiców "Tylko Falubaz". - Najwyższa mobilizacja w szeregach, jak to zwykle przed meczami z Unią Leszno czy Stalą Gorzów. Oprawy, bo będzie więcej niż jedna, powinny się spodobać.

Zobacz też: Z kim w pierwszej rundzie play off pojadą Caelum Stal Gorzów oraz Falubaz Zielona Góra i dlaczego właśnie ze sobą?

Nad projektem pracuje około 50 osób z Falubaz Net Fans. Wspierają ich fankluby z okolicznych miast (głównie z Sulechowa, Wymiarek i Gubina), a także "wolne elektrony". Szczegółów przygotowań oczywiście nie znamy, ale uzyskaliśmy zapewnienie, że fani Falubazu nie odczuwają aż takiej nienawiści do Tomasza Golloba, by brać przykład z tabloidów. Na pewno nie będzie "tematem" oprawy. - Nie włączamy się w życie prywatne zawodników - skwitował Hozakowski. - To jest wyłącznie sprawa Golloba, choć nastawienia ludzi do jego osoby nie zmienimy.

Zobacz też: Lubuskie derby bez bonusa (wideo, zdjęcia)

Jedno jest pewne, do sektora gości powędruje puszka. Wrzucone do niej pieniądze zostaną przekazane na konto powodzian z Bogatyni. A do Zielonej Góry wybiera się co najmniej 800 kibiców Staleczki. Co najmniej, bo choć tylko tyle biletów dostał dla swoich fanów gorzowski klub, wielu sympatyków żółto-niebieskich dotrze na W69 na własną rękę.

- W Sulechowie mam szwagra i to on kupi nam wejściówki na niedzielny mecz - mówi gorzowianin Andrzej Szymczak. "Nam", czyli jemu, żonie i dwójce synów. Pytany, czy nie boi się, że jego tożsamość szybko zostanie wykryta, gdy będzie cieszył się z ewentualnych zwycięstw Golloba i spółki, odpowiada: - Jak wygramy, to będę "dokuczał" szwagrowi, w przypadku porażki, będzie na odwrót. Ale na stadionie radość będą przeżywał najwyżej po cichu (śmiech). Kibice wszędzie są tacy sami. Usiądę z rodziną, wśród normalnych fanów, więc niczego się nie obawiam. A czarne owce są wszędzie.

Zobacz też: Falubaz był na dnie, a jednak sprężył się na Stal (wideo, zdjęcia)

Zorganizowana grupa fanów, która zajmie miejsca w "klatce", dotrze na trzecie już w tym sezonie derby głównie autokarami. Wyjazd organizuje Stowarzyszenie kibiców Stali Gorzów, a zapisywać można się dziś i jutro w sklepiku klubowym w Galerii Askana w godz. 17.30-18.30. Koszt przejazdu w obie strony to 30 zł. Najzagorzalsi sympatycy zachęcają wszystkich fanów Staleczki, którzy przybędą na W69, do ubrania żółtej koszulki i zabrania ze sobą szalika. Oprawa? To zawsze jest wielką tajemnicą.

Rok temu cieniem na derbach w Zielonej Górze położyła się pacyfikacja fanów z północy przez policję. Czy kibice gorzowskiego klubu zdążyli już zapomnieć o tym traumatycznym przeżyciu? - Wierzę, że z tej bolesnej lekcji wszyscy wyciągnęli właściwe wnioski i dlatego do Zielonej Góry wybieram się bez obawy o własne życie - zapewnia międzyrzeczanin Michał Szuliński. - Wielu moich znajomych interesuje tylko wynik sportowy i kulturalny doping, więc co nam może grozić? Skoro prezesi obu klubów się pogodzili, to czas, aby kibice też zaczęli się szanować.

Derby rozgrzały krew. Niektórym zbyt mocno (wideo, zdjęcia)

Jaki wynik fani Caelum Stali typują w pierwszym meczu derbów? - Wygrać w Zielonej Górze będzie bardzo trudno, ale w dwumeczu to nasza Staleczka powinna być górą - mówi Grzegorz Gołdecki z Gorzowa. Szuliński uważa tak samo, ale po cichu ma nadzieję, że już przy Wrocławskiej stalowcy zrewanżują się za porażki z poprzedniego sezonu. - Liczę też, że przegrany pojedzie w półfinale jako "lucky loser" i wtedy znów będzie szansa na kolejne derby! - marzy kibic Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska