"Lubuskie dupeczki" to strona na facebooku, którą polubiło już blisko 4 tys. ludzi. Analogiczne strony ma każde województwo w Polsce. Jest też "ranking" ogólnopolski. To nowa moda, która zapanowała głównie wśród nastolatków. Mechanizm jest prosty. Dziewczyny wysyłają swoje zdjęcie na podany adres e-mail, po czym administrator umieszcza fotografię na facebookowym profilu "dupeczek". W Lubuskiem swoje fotografie przesłało już kilkadziesiąt dziewczyn. Wszystkie bardzo urodziwe, ale też młode, na oko mają kilkanaście lat.
Pod zdjęciami komentarze internautów: "Szarpałby", "Bardzo zdrowy okaz", "Pukałbym jak jehowy do drzwi", "Fajna dupa". To jednak mniejszość. Przeważają opinie typu "fajna", "ładna", "piękna". - Dużo dziewczyn tak robi. Wiem, że czasem dzieje się to nawet za ich plecami. Ktoś wyciąga zdjęcie dziewczyny z jej konta na facebooku i wysyła na taką stronę. Po krótkim czasie zdjęcie pojawia się na "dupeczkach". Większość dziewczyn nie protestuje, nawet są z tego dumne - mówi Magda, 17 latka z Gorzowa.
Zobacz też: "Mamo od**b się, mam już 12 lat". Szokujący profil na Facebooku
Tymczasem eksperci od bezpieczeństwa w sieci przypominają, że w internecie nic nie ginie. Raz wrzucone zdjęcie bardzo trudno usunąć. Taka sytuacja, nawet jeśli zdjęcia nie są wulgarne, może skomplikować sprawę, gdy np. będziemy się później starali o pracę. - Nazwa strony na pewno nie świadczy dobrze o tych dziewczynach. Ja przynajmniej nie chciałabym być "lubuską dupeczką" i nie chciałabym, żeby inni mnie tak oceniali - mówi inna młoda mieszkanka Gorzowa, gdy pokazujemy jej tę stronę.
Tu rządzą obrazki, krótkie przekazy. Jeśli młoda dziewczyna w niewulgarny sposób prezentuje swoje wdzięki, to nie powinniśmy się w tym dopatrywać niczego zdrożnego
Socjologowie zwracają uwagę, że tego typu zachowania są wśród młodzieży dość powszechne i nie powinniśmy się w nich dopatrywać czegoś nadzwyczaj zdrożnego. - Jeśli rodzice zobaczą swoje dziecko na takiej stronie, to pewnie ze zwyczajnej, rodzicielskiej troskliwości ich to zaniepokoi. Ważne, żeby w takiej sytuacji porozmawiać z córką. Ona może nie wiedzieć i nie mieć przekonania, że to coś złego, bo przecież jej rówieśniczki tak robią - mówi dr hab. Jacek Kurzępa, prof. Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Drugą sprawą jest fakt, że żyjemy w świecie medialnym. - Tu rządzą obrazki, krótkie przekazy. Jeśli młoda dziewczyna w niewulgarny sposób prezentuje swoje wdzięki, to nie powinniśmy się w tym dopatrywać niczego zdrożnego - tłumaczy prof. J. Kurzępa. Dodaje jednak, że młode dziewczyny powinny sobie zdawać sprawę z konsekwencji umieszczania swoich zdjęć na tego typu stronach. - Mogą być one wykorzystane w zupełnie inny sposób, być kopiowane na inne strony, żyć własnym życiem. To może urazić delikatność i poczucie prywatności takiej osoby - tłumaczy socjolog.
- Kiedyś organizowano wybory miss szkoły, miasta, województwa. Można powiedzieć, że teraz, po części, tę funkcję przejęły tego typu strony? - pytamy prof. Kurzępę. - Tak. Dorośli mogą w tym widzieć coś złego, bo to nie jest ich stylistyka. A młodzi po prostu teraz tak komunikują światu o swojej obecności - wyjaśnia socjolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?