Lubuskie. Klaudia była w 9. miesiącu ciąży. Doszło do wypadku, straciła synka. Teraz walczy o powrót do zdrowia i sprawności. Trwa zbiórka

Tydzień przed planowanym porodem Pani Klaudia straciła synka, a sama doznała ciężkich obrażeń ciała. Na skutek wypadku doszło do złamania barku oraz miednicy. Doznałam krwotoku wewnętrznego, przetoczono jej ponad trzy litry krwi. Jeszcze tego samego dnia przeszła operację ratującą życie.

Niestety następstwem wypadku były późniejsze komplikacje. Ponad trzy tygodnie leżała w śpiączce farmakologicznej. Pojawiały się kolejne problemy - między innymi spowodowane odmą płucną ciężkie zapalenie płuc i zapalenie krwi. To wszystko uniemożliwiło przeprowadzenie operacji ortopedycznych. A ich brak wpływał na sprawność. Obecnie mija piąty miesiąc, a Pani Klaudia nadal boryka się z problemami fizycznymi i psychicznymi, spowodowanymi wypadkiem i stratą synka. Nie może chodzić, porusza się na wózku, nie jest w stanie unieść ręki choćby do linii ramion, a co za tym idzie wykonywać najprostszych czynności, takich jak mycie czy czesanie się.

Czytaj również:

- Funkcjonuję tylko dzięki pomocy najbliższych. To jest bardzo trudne, bo jestem młodą, 32-letnią osobą, której największym marzeniem jest powrót do normalnej sprawności. Chciałabym wrócić do pracy, mam wielką nadzieję, że w przyszłości zostanę mamą. Teraz potrzebuję Waszej pomocy, aby móc wstać na nogi i normalnie funkcjonować. Walczyć o swoje zdrowie - mówi.

Panią Klaudię czekają mnie co najmniej dwie operacje: wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego oraz operacja barku. Później niezbędna będzie rehabilitacja, dojazdy na kontrole lekarskie, badania. To wszystko rodzi koszty, których w tej chwili ona i jej rodzina nie są w stanie ponieść.

Wsparcie finansowe dla Klaudii można przekazać za pośrednictwem zbiórki internetowej w serwisie pomagam.pl:

• Operacje i rehabilitacja Klaudii

Zobacz wideo: Patogeny coraz bardziej odporne raport: