Naszą wędrówkę rozpoczynamy przed bramą Ośrodka Wypoczynkowego nad jeziorem Kałek (inaczej zwanym Grażyńskim lub Wapiennym). Podążamy za znakami zielonego listka buka - na białym tle. Obserwujemy 130-letni bór sosnowy. Na jednej ze starych sosen przewodnik pokazuje nam gniazdo kruka. W innym miejscu możemy zobaczyć, jak kiedyś odbywało się żywicowanie drzew. A na skarpie wąwozu H. Wasilewski pokazuje nam ściśle chronioną paprotkę zwyczajną. Nieco dalej - bluszcza pospolitego, pnącego się po dębie, dzięki małym haczykom na korzeniach.
Przez mostek przechodzimy nad Grażyńskim Potokiem i dochodzimy do ruin młyna, który nazywano Przednim lub Strzelnikiem.
- To był pierwszy z sześciu młynów na tym potoku - opowiada H. Wasilewski. Działał jeszcze do lat 60. Na jednym z zachowanych kół młyńskim można odczytać napis: Francuska fabryka kamieni młyńskich w Nowej Soli.
To tylko niektóre atrakcje naszego jutrzejszego spaceru. Bo czy myśleliście, że u nas też rosną storczyki?
Czytaj w jutrzejszym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?