Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie morsy biły rekord Guinnessa [WIDEO, ZDJĘCIA]

Paweł Wańczko, Agnieszka Drzewiecka, Anna Chreptowicz
Morsy w Zielonej Górze biły rekord Giunnessa na Dzikiej Ochli, a w Gorzowie na plażach w Kłodawie Tutaj zobaczysz więcej zdjęć z próby pobicia rekordu Guinnessa przez morsów
Morsy w Zielonej Górze biły rekord Giunnessa na Dzikiej Ochli, a w Gorzowie na plażach w Kłodawie Tutaj zobaczysz więcej zdjęć z próby pobicia rekordu Guinnessa przez morsów Magda Weidner, Agnieszka Drzewiecka
Morsy z całej Polski w niedzielę 13 grudnia zjednoczyły siły i biły rekord Guinessa w jednoczesnym wejściu do wody. Na plażach w Kłodawie czy Dzikiej Ochli były tłumy.

- Łuuuuuuuuuuuuuuu!!!! Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!! - krzyczy Żaneta, wybiegając z jeziora. Wieje zimny wiatr, z burego nieba siąpi deszcz, a ona w stroju kąpielowym i puchatej czapce wybiega raźnie z wody, skacze, tańczy, klaszcze w dłonie i śmieje się jak szalona. Podobnie jak i dziesiątki innych osób, które w niedzielę przyjechały na plażę do podgorzowskiej Kłodawy i zażywały kąpieli w zimnym jeziorze. Tego dnia bowiem odbywała się ogólnopolska akcja: morsy biły rekord Guinessa w największej ilości równocześnie kąpiących się osób w wielu miejscach w całym kraju. Do soboty do organizatora gorzowskiej akcji - Klubu Eskimo - zgłosiło się blisko 90 osób z Gorzowa i okolic, które zadeklarowały, że pomogą pobić rekord.

Jednak w niedzielę na plaży pojawiło się dużo więcej osób - około 150. Wielu z nich zażyło zimowej kąpieli w jeziorze po raz pierwszy w życiu. Między innymi właśnie Żaneta. - To coś mega pozytywnego! Pierwsze sekundy po wejściu do wody to były takie emocje, takie wrażenia, że aż mi oddechu zabrakło! Ale potem już było wspaniale. Już czuję, że się w to wkręciłam, - opowiada. Jej kolega Kuba też był w niedzielę morsem po raz pierwszy w życiu. - Początek był najtrudniejszy, ale potem poczułem taką adrenalinę, że aż żyć się chce! Jestem jak nowonarodzony - mówi.

Małgorzata Molska z gorzowskiego Klubu Eskimo jest morsem już od dwóch lat, i zachwala tę aktywność. - Morsowanie jest dobre dla organizmu, odkąd to robię, czuję, że poprawiła mi się odporność. Biegam i widzę też, że to świetnie wpływa na mięśnie. To znakomita forma spędzania czasu - opowiada. Wyjaśnia też zasady bicia rekordu: w każdym miejscu, gdzie zorganizowano akcję, do wody musiało wejść co najmniej 25 osób, każdy musiał wejść co najmniej do pasa do wody, która nie mogła mieć więcej, niż 10 stopni (ta w Kłodawie miała 5). I wszyscy musieli być w wodzie od 3 do 5 minut.

150 osób zanurzyło się też na Dzikiej Ochli w Zielonej Górze. Przyjechały tam też morsy m.in z Nowej Soli, Kożuchowa, Dąbia, Żar, Żagania czy nawet z Międzyrzecza. Magda Kurzymska z Zielonej Góry: - Morsuję przede wszystkim dla zdrowia, dla ciała... dla wszystkiego. Latem nigdy w życiu nie weszłam do Bałtyku i powiem szczerze, że chciałam zobaczyć, jak to jest zimą wejść do morza. I jak jest? Rewelacyjnie! Najlepsze jest to, że będąc w wodzie przykryła mnie fala, zamoczyłam się cała. I było to niesamowite przeżycie.

Tadeusz z Zielonej Góry: - Robię to już od trzech lat i od trzech lat nie łapie mnie grypa, nic, jestem dużo odporniejszy. Na morsowanie namówił mnie kolega. Na początku było to dla mnie bardzo dziwne, kiedy widziałem, jak on wchodzi do tej lodowatej wody. Ale wszedłem, było zimno, ale nie tak strasznie. Byłem z siebie dumny, że zwalczyłem swój wewnętrzny strach. Poza tym to są wspaniali ludzie, atmosfera. Robimy wspólne ogniska, jeździmy do Mielna, w góry pod wodospady. Zanurzanie się w zimnej wodzie daje niesamowicie dobre samopoczucie, radość.

Żeby rekord został uznany, kąpiel musiała się odbyć w więcej niż 10 miejscach, a łącznie w całej Polsce musiało wejść do wody co najmniej po pas i spędzić w niej minimum trzy minuty więcej niż 1.799 osób. Woda natomiast musiała mieć mniej niż 10 stopni Celsjusza. W niedzielę na Dzikiej Ochli miała 2 st. C. Przypomnijmy, że ostatni rekord Guinnessa morsy pobiły 15 lutego 2015 roku w Mielnie. Wówczas do Bałtyku jednocześnie weszło 1.799 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska