LUBUSKIE. Potężne huki zaniepokoiły mieszkańców kilku powiatów. Co je spowodowało?

- Prawie spadłem z łóżka. Huk był ogromny, jakby coś wybuchło - mówi nam mieszkaniec Słubic. Dwie eksplozje było słychać około godziny 5.30 rano. Te informacje potwierdzają też internauci. - Eksplozje były bardzo głośne, nie wiedziałam, co się stało. W pierwszej chwili sądziłam, że to wybuchł piec w naszym domu - pisze jedna z internautek.

Eksplozje były bardzo głośne, nie wiedziałam, co się stało. W pierwszej chwili sądziłam, że to wybuchł piec w naszym domu

Podobnymi relacjami dzielą się w internecie m. in. mieszkańcy Ośla Lubuskiego, Krosna Odrzańskiego, Cybinki, Sulechowa i Wolsztyna.

Dwa potężne wybuchy obudziły mieszkańców Zielonej Góry w poniedziałek, 25 listopada z samego rana. Huk słuchać było też między innymi w Płotach, Czerwieńsku oraz Nietkowie.

Coś jakby walnęło bardzo głośno dwa razy

Mieszkańcy o eksplozjach napisali w internecie. Podkreślali, że usłyszeli dwa potężne jakby wybuchy. – Coś jakby walnęło bardzo głośno dwa razy – pisze jedna z internautek. Druga osoba podkreśliła, że huk był jak dwie potężne eksplozje, jedna po drugiej. Kolejna osoba dodała, że wybuchy były tak głośne, że aż obudziły domowników.

Huk słychać było między innymi w Zielonej Górze, Świebodzinie, Płotach, Krośnie Odrzańskim, Wschowie oraz Niwiskach.

Przeczytaj też: Myśliwce F-16 nad Zieloną Górą. To ćwiczenia naszego pułku przeciwlotniczego z Czerwieńska. 400 żołnierzy w akcji

Służby w Zielonej Gorze, Słubicach, Krośnie Odrzańskim i innych lubuskich miastach nie dostały jednak żadnego zgłoszenia wybuchu. Co się stało? Wszystko wskazuje na to, że nad naszym regionem z samego rana przeleciały dwa wojskowe odrzutowce F-16, przekraczając przy tym barierę dźwięku. Stąd wziął się tak ogromny huk. Niektórzy internauci relacjonują, że pamiętają, gdy myśliwce na lubuskim niebie częściej przekraczały barierę dźwięku. - To było lata temu, teraz takie przypadki to rzadkość - pisze jeden z internautów.

Początkowo mówiło się, że po lubuskim niebie mogły przelecieć samoloty stacjonujące w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w podpoznańskich Krzesinach. - W godzinach, gdy był słyszalny huk, nasza baza nie operowała. Loty rozpoczynamy od godziny 12.00 - mówi GL kpt. Krzysztof Nanuś, rzecznik prasowy bazy w Krzesinach.

Najprawdopodobniej samoloty, które było słychać w naszym regionie, przyleciały tu z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. - Potwierdzam, że nad województwem lubuskim w poniedziałek, 25 listopada, przeleciała para dyżurna - mówi ppłk Piotr Walatek, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Para dyżurna są to dwa samoloty bojowe, które przez całą dobę są gotowe do startu w ciągu kilku minut, gdyby zaistniała taka konieczność. Najczęściej parę dyżurną podrywa się w wyniku obserwacji radarowych, gdy np. dany samolot nie odpowiada na wezwania.

Przypomnijmy, że w kwietniu 2019 r. przez dwie godziny niebo nad Zieloną Górą rozrywał huk samolotów odrzutowych. Myśliwce wzięły miasto znienacka, stąd wówczas również odebraliśmy mnóstwo pytań zaniepokojonych Czytelników: co się dzieje? Sprawę sprawdziliśmy u źródła, czyli w 4. Zielonogórskim Pułku Przeciwlotniczym.

Okazało się, że na zielonogórskim niebie odbył się trening dowodzenia, rozpoznania przestrzeni powietrznej i kierowania ogniem.

Zobacz też wideo: Mieli siekierę i pistolet chcieli wtargnąć do mieszkania 30 latka. Usłyszeli zarzut usiłowania morderstwa.