Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczyli o stopę

(krs)
Za sterami szybowca Tomasz Łazorko.
Za sterami szybowca Tomasz Łazorko. K.Urbański

Gipsowy odlew stopy prezesa Aeroklubu Mieleckiego był głównym trofeum zawodów, które odbyły się na mieleckim lotnisku w sobotę i niedzielę. O ten swoisty "puchar" walczyło ponad 20 osób z Mielca, Warszawy, Krakowa, Stalowej Woli i Rzeszowa.

Konkurencja polegała na lądowaniu szybowcem na wyznaczonym odcinku.

- Szybowiec musi zmieścić się pomiędzy dwiema płachtami, oddalonymi od siebie o 50 metrów - wyjaśnia prezes Aeroklubu Mieleckiego Paweł Świerczyński. Każdy ma dwa przeloty, a odległości od miejsca lądowania są liczone łącznie. - Wyniki będziemy znać wieczorem, ale na razie prowadzi Piotr Jackowski z łączną odległością 12,8 m - mówił w niedzielę popołudniu Leszek Karczewski, dyrektor AM.

Zawodnicy, wśród których nie brakowało pań, przyznali, że zarówno w sobotę, jak i niedzielę warunki pogodowe były dość trudne. - Wieje silny boczny wiatr, co poważnie utrudnia celne lądowanie - przyznał Łukasz Pondo, jeden z zawodników.

Te ostatnie zawody w sezonie na mieleckim lotnisku są nie tylko rywalizacją, lecz także okazją do spotkania czynnych i byłych członków Aeroklubu. Specjalnie na tą imprezę do Mielca przyjeżdżają często osoby, które kiedyś tu mieszkały i były członkami aeroklubu, teraz chcą spotkać swoich kolegów i jeszcze raz zasiąść za sterami "Puchatka".

- Podczas zawodów rywalizacja jest oczywiście ważna, ale liczy się także spotkanie ze znajomymi, rozmowy - powiedział Leszek Karczewski. Dodatkową atrakcją jest sam "puchar" - odlew nogi Zdzisława Tkaczyka, prezesa AM w 1971 roku. Na "nodze" wymienieni są wszyscy dotychczasowi zwycięzcy zawodów.

LATAJĄ PONAD 30 LAT

Zawody szybowcowe na celność lądowania odbywają się od 1971 roku. Tegoroczna edycja jest jednak rozgrywana po raz 24, ponieważ kilka razy impreza z różnych przyczyn nie odbywała się. W 1985 roku zła pogoda nie pozwoliła na rozegranie nawet jednego przelotu. W 1995 zawodów nie było, bo... sekcja była zbyt leniwa, a w 1996 z powodu wypadku na lotnisku zawieszono wszystkie loty. Ostatnie zawody rozegrano w 2002 roku, wówczas wygrała Małgorzata Binek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie