Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie. Tu się żyje! Zapomniana perła i jej uparci bohaterowie, czyli ocalmy wspólnymi siłami pałac w Bojadłach

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Takie piękne drzewa można znaleźć w przypałacowym parku.
Takie piękne drzewa można znaleźć w przypałacowym parku. Archiwum prywatne
Pałac w Bojadłach, wraz z pobliskim parkiem, to prawdziwy cymes na mapie lubuskich zabytków. Jednak prawdziwą wartością tego miejsca są mieszkańcy, którzy wiekowy obiekt chcą ocalić od zniszczenia.

Zawsze podziwiałam ludzi, którzy mają w sobie olbrzymie pokłady uporu. Ktoś im mówi, że się nie da, zamyka drzwi. Wchodzą więc oknem. Nie dają sobie w kaszę dmuchać i nie załamuje ich pierwsza porażka. Tacy ludzie wiedzą, jaki mają cel. Brzmi górnolotnie? Być może. Ale takich właśnie ludzi można spotkać w Bojadłach. To przedstawiciele Fundacji Pałac Bojadła, która parę lat temu wzięła sobie za cel uratowanie od zapomnienia zniszczonego przez różne historyczne i ustrojowe zawieruchy pałacu.

Pałacu, który jest prawdziwym cymesem. Może jeszcze piękniejszym, przynajmniej dla mnie, dlatego, że paradoksalnie widać jego zniszczenie. To nie perełka ocieplona styropianem, tracąca swoisty charakter i rys przeszłości... Jednak jest też obiektem wciąż wymagającym odnowy. I to rewitalizacji przeprowadzonej z głową, z szacunkiem do przeszłości tego miejsca.

A teraz parę słów historii. Jeśli ktoś ma na nią uczulenie, to polecam przeskoczyć od razu wzrokiem do kolejnego akapitu, a ten sobie po prostu podarować. Zespół pałacowy został ufundowany przed wiekami przez ród von Kottwitz. To dwupiętrowy obiekt, bogato zdobiony (na uwagę zasługuje fasada w stylu rokokowym - wiele jej elementów zachowało się do dziś!). To, co wyróżnia pałac to m.in. kordegardy, które, jak informuje fundacja, zostały zbudowane razem z pałacem w latach 1734-1735. Przez wieki obiekt znajdował nowych właścicieli. Zmieniał też swoje funkcje: był instytucją edukacyjną, izbą porodową, miejscem letnich kolonii.

Przez ostatnie dziesięciolecia obiekt niszczał. Niestety, przyczynili się do tego i mieszkańcy (czy Bojadeł? Trudno to dziś ocenić). To tutaj znaleźć można pisane niewprawną ręką wyznania miłosne na ścianach, a czasem i nienawistne graffiti. Obecnie o wspaniały budynek i jego przyległości dba wspomniana już Fundacja Pałac Bojadła. Stara się odnawiać regularnie kolejne pomieszczenia, organizuje tutaj wystawy, by przyciągnąć gości.
Ostatnio z odwagą wyszła do mieszkańców, otwierając się na gości. Teraz każdy może zwiedzić pałac, a zysk z biletów przeznaczany będzie na kolejne naprawy. Tych wciąż jest sporo. Ale każda, nawet najmniejsza zmiana cieszy. Nowy wiatrołap, odnowienie zabytkowego pieca, wyczyszczenie sal z gruzu. Zresztą w pracach porządkowych (i nie tylko!) przez wakacje pomagali wolontariusze. Bo każda para rąk do pomocy jest tutaj na wagę złota. Tych na szczęście nie brakuje, bo i praca z przedstawicielami fundacji może być raczej świetną zabawą niż przykrym obowiązkiem.

Powiedzieć, że przedstawiciele fundacji (pozdrawiam serdecznie panią Anetę Kamińską, która stara się promować pałac na szereg rozmaitych sposobów!) kochają to miejsce, to nie powiedzieć nic. Oni nim po prostu żyją i zawsze są gotowi przybliżyć innym historię tego pałacu. Obiektu pełnego zakamarków, zaskakujących pomieszczeń, sal, w których teraźniejszość miesza się z przeszłością (kolejni właściciele przebudowywali placówkę w miarę swoich potrzeb, stąd w bliskiej odległości zabytkowego kominka znaleźć możemy współczesne… kafelki).

Pałac to jedno. Wystarczy przejść główną drogę we wsi, by znaleźć się w przypałacowym parku. A tam? Wiosną i latem morze zieleni. Wiekowe drzewa. Ich na szczęście nikt nie chce wycinać (oby w przyszłości nie musiała iść tędy żadna droga…). Małe stawy, przy których można usiąść na ławce. Tutaj czas się zatrzymał. I tutaj warto pobyć choć chwilę. By docenić miejsca nieskażone zbyt silnie ingerencją człowieka. W Bojadłach można odpocząć. Co i Państwu również polecam.

ZOBACZ TEŻ: Tajemniczy pałac w Bojadłach otwiera się na gości. Zwiedzając obiekt możesz wesprzeć jego rewitalizację!

Zobacz też wideo: Zielona Góra. Gorzów. Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej 87. 21. 12. 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska