Lubuskie. Uwaga na zły kierunek. Będzie więcej żółtych tablic przy drogach

Choć wjazdy na autostrady i drogi ekspresowe są oznakowane w taki sposób, aby wymusić na kierowcach prawidłową jazdę, to jednak wciąż słyszymy o przypadkach poruszania się po trasach szybkiego ruchu pod prąd. Niektórzy ewidentnie łamią przepisy i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym. Dlatego w połowie ubiegłego roku w siedmiu najbardziej niebezpiecznych lokalizacjach ustawione zostały specjalne eksperymentalne tablice ostrzegawcze.

Tablice ostrzegające przed jazdą pod prąd pojawiły się w miejscach, gdzie kierowcy znajdowali się na niewłaściwych zjazdach na przykład wskutek chęci zawrócenia przed punktami pobierania opłat za przejazd lub przed granicą. Nowe oznakowanie spotkało się z pozytywną reakcją użytkowników dróg, dlatego teraz planujemy ich montaż w kilkudziesięciu kolejnych lokalizacjach - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Niebawem przy drogach szybkiego ruchu na terenie całego kraju pojawi się ponad sto kolejnych tablic ostrzegających przed wjazdem pod prąd. Zostaną one ustawione między innymi na autostradowych węzłach Łódź Górna i Piątek na A1 oraz Stryków i Zgierz na A2. Pozostałe pojawią się przy węzłach na drogach ekspresowych lub w okolicach Miejsc Obsługi Podróżnych.

Pięć tablic zostanie zamontowanych przy trasie S3, z czego dwie staną na jej lubuskim odcinku. Będą to węzły Myślibórz, Gryfino, Pyrzyce, Skwierzyna i Gorzów Wielkopolski Południe. Montaż tablic powinien rozpocząć się w pierwszej połowie marca.

Prawidłowo jadący kierowca nigdy nie zobaczy przed sobą charakterystycznej tablicy. Ale co zrobić, kiedy w wyniku pomyłki jednak pojedziemy pod prąd? W takiej sytuacji warto zachować zimną krew i pamiętać o zasadach bezpieczeństwa.

Jeżeli zobaczymy taką tablicę, to będzie oznaczało, że jedziemy pod prąd. Wówczas należy bezzwłocznie się zatrzymać w bezpiecznym miejscu, czyli na przykład na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. Następnie z zachowaniem szczególnej ostrożności opuścić pojazd i jeśli to możliwe schronić się za barierą ochronną. Kolejną czynnością powinno być powiadomienie służby drogowej lub policji, które pomogą kierowcy wydostać się z takiej pułapki. Pamiętajmy, żeby pod żadnym pozorem nie próbować samodzielnie zawracać. Powoduje to dodatkowe zagrożenie dla nas samych i innych uczestników ruchu. Takie manewry mogą skończyć się tragicznie - apeluje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Co ważne - nowe tablice nie są znakami drogowymi w pojęciu kodeksu ruchu drogowego. Mają one jedynie wzmocnić obowiązującą organizację ruchu.

Zobacz również:

• Ważna zmiana dla kierowców. Zachowasz stare tablice rejestracyjne. To oszczędność kilkudziesięciu złotych