Krótszy niż zwykle i bardziej napięty jest tegoroczny kalendarz przygotowań do wyborów parlamentarnych. Tak samo kampania może być bardziej intensywna.
Wypadki potoczyły się błyskawicznie. Sejm się rozwiązał w piątek ok. 21.30, a jeszcze w tym samym dniu prezydent Lech Kaczyński podpisał postanowienie o wyznaczeniu nowych wyborów na 21 października. To znaczy, że ruszyła kampania i że partie chcące wystartować w tych wyborach mają coraz mniej czasu, by się zorganizować. Bo kalendarz jest nieubłagany (patrz - ramka). Wczoraj już pięć komitetów wyborczych zgłosiło się do rejestracji przez Państwową Komisję Wyborczą w Warszawie. To komitety PiS, Lewicy i Demokratów, PSL, Samoobrony RP oraz ugrupowanie "Wierni Polsce".
Wczoraj szef PKW Ferdynand Rymarz oświadczył, że mimo napiętych terminów, PKW zdąży z przygotowaniami do wyborów. Problem ma tylko z... pieniędzmi. PKW ma w budżecie tylko 30 mln zł, więc zwróciła się o przyznanie z rezerwy budżetu państwa kwoty 60 mln zł na koszty przeprowadzenia wyborów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
