LUBUSKIE Z Warty w Murzynowie wyłowiono korpus kobiety. Czy to poszukiwany fragment ciała Józefy K.

Makabrycznego odkrycia dokonano w środę, 22 stycznia w godzinach popołudniowych. W Warcie na wysokości wsi Murzynowo znaleziono korpus kobiety. Wiele wskazuje na to, że to ostatni poszukiwany przez śledczych fragment ciała Józefy K. - Korpus kobiety znaleziono w wyniku poszukiwań, prowadzonych przez policję. Na piątek 24 stycznia została zaplanowana sekcja odnalezionego fragmentu ciała. Dopiero po jej zakończeniu i wykonaniu badań DNA będzie możliwe określenie ze stuprocentową pewnością, czy odnaleziony fragment ciała należy do 64-letniej kobiety - mówi GL Janusz Kodź, prokurator rejonowy z Międzyrzecza.

Przypomnijmy, konkubent kobiety przyznał się do poćwiartowania jej zwłok. W komórce na podwórku policjanci znaleźli miednicę i nogi kobiety, a w Warcie w Skwierzynie odnaleziono głowę i ręce 64-latki.

Przypomnijmy, w nocy z 16 na 17 stycznia w szopce na jednej z posesji przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Skwierzynie policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. W szopce pod stertą zakrwawionych szmat policjanci znaleźli nogi i miednicę kobiety. Pierwsze skojarzenia było jednoznaczne – to szczątki Józefy K., której zaginięcie zgłosili pracownicy ośrodka pomocy społecznej.

Mężczyzna został już przesłuchany w charakterze podejrzanego. Usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy zabójstwa, drugi zbezczeszczenia zwłok swojej konkubiny.

Od razu po znalezieniu szczątków zatrzymano 68-letniego mężczyznę, konkubenta kobiety. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany, miał w organizmie około dwóch promili alkoholu. - Mężczyzna został już przesłuchany w charakterze podejrzanego. Usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy zabójstwa, drugi zbezczeszczenia zwłok swojej konkubiny. Przyznał się do pocięcia zwłok, ale zaprzeczył, że zabił 64-latkę. Wskazał też miejsce, w którym miał wrzucić do rzeki pozostałe części ciała kobiety – powiedział Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Z wyjaśnień, jakie złożył 68-latek nie wynika jednoznacznie, co nim kierowało. - W efekcie dalszego przesłuchania, mężczyzna stwierdził jednak, że chyba zwariował i że chodziło mu o dalsze pobieranie renty - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.

Polecamy wideo: Pijany kierowca spowodował wypadek. Zginęły dwie kobiety. Lubuska policja zapowiada walkę z pijanymi kierowcami