Figiel pochodzi z Łagowa, skąd dojeżdżał 20 km autobusem na treningi do Świebodzina. Później przeniósł się do szkoły w Zielonej Górze. Grał w miejscowym UKP, a potem Lechii, z przerwą na występy w Cracovii Kraków w Młodej Ekstraklasie oraz Odrze Wodzisław Śl. Był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. W sezonie 2012/2013 w III-ligowym UKP w 27 meczach zdobył 16 bramek, co zostało zauważone przez skautów Rakowa Częstochowa.
Rafał Figiel w Rakowie Częstochowa
– Wtedy nas przeskoczył, bo trafił do I ligi – mówił w 2017 r. wiceprezes II-ligowego Rakowa Krzysztof Kołaczyk dla serwisu PZPN "Łączy nas piłka". – Przez rok grał w GKS Katowice, a następny sezon rozpoczął w Chrobrym Głogów. Ale kiedy wiosną 2015 roku znalazł się w II-ligowym Górniku Wałbrzych znowu zaczęliśmy go obserwować. Klamka zapadła, gdy pojechałem na mecz wałbrzyszan z MKS Kluczbork. "Figo" [bo taki pseudonim nosi Figiel - przyp. red.] strzelił dwa gole i poprowadził swój zespół do zwycięstwa 2:1 z przeciwnikiem maszerującym po awans. Gdy tylko mecz się skończył, od razu zadzwoniłem do właściciela naszego klubu Michała Świerczewskiego i powiedziałem krótko: musimy go mieć. Mamy i cieszymy się, bo to jest typ prawdziwego profesjonalisty. Przed tym sezonem został wybrany kapitanem. Ma dobry wpływ na zespół w szatni, a na boisku jest liderem. Gra bardzo dobrze, albo w najgorszym wypadku dobrze.
Rafał Figiel w Podbeskidziu Bielsko-Biała
Środkowy pomocnik z Rakowem Częstochowa wszedł do ekstraklasy w 2019 r. i... przeniósł się do Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Awans jest to bardzo fajna rzecz, bo można ją wpisać sobie w CV jako duży sukces. Stworzyliśmy w Częstochowie zgrany kolektyw. Była to dla mnie świetna sprawa, bo z Rakowem zrobiłem awans z II ligi do Ekstraklasy a i w Pucharze Polski udało nam się daleko zajść. Teraz trzymam to już jednak głęboko w szafie i skupiam się tylko na Podbeskidziu. Za wszelką cenę będę chciał pomóc zespołowi - tak samo jak było to w Częstochowie - mówił po przejściu do Podbeskidzia przed tym sezonem.
I jak mówił, tak zrobił, bo jako podstawowy zawodnik przyczynił się do kolejnego awansu swojego klubu. Może więc w nowym sezonie ekstraklasy będzie głośno nie tylko o Kamilu Jóźwiaku, Tymoteuszu Puchaczu z Lecha Poznań czy Mateuszu Lisie z Wisły Kraków i innych, ale również o następnym z Lubuszan? Nie mielibyśmy nic przeciwko.
Charytatywny trening crossfit w Myśliborzu. Mieszkańcy miasta zbierają pieniądze na rehabilitację Dariusza Marciniaka
Follow https://twitter.com/AlanRogalskiPolub nas na fb
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?