Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie boją się, że dachówki spadną komuś na głowę

(paw)
Właściciel tego domu do kwietnia ma go wyremontować
Właściciel tego domu do kwietnia ma go wyremontować Paweł Kozłowski
- Tam czyha tragedia. Niech ktoś zwróci uwagę na samochody i ten budynek - zaalarmowali "GL" czytelnicy. To rodzice dzieci, które uczą się w Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza w Nowym Drezdenku. I które codziennie chodzą do szkoły ul. Krótką.

Rodzice zwracają uwagę na dwa problemy: - Od trzech lat po jednej stronie ulicy stoją nieużywane bus i opel astra cabrio. Ustawione są bardzo blisko wjazdu na ulicę i stwarzają niebezpieczeństwo. Szczególnie zimą - zaznaczają rodzice. Według nich przez tak zaparkowane auta dzieci muszą iść środkiem jezdni. Dlaczego?

Bo po drugiej stronie ul. Krótkiej, gdzie znajduje się chodnik, stoi dom w tragicznym stanie. Sprawdziliśmy to miejsce. Po jednej stronie, bardzo blisko skrzyżowania z ul. Niepodległości, stoją samochody opisane przez mieszkańców. Na niemieckich numerach rejestracyjnych, wyglądają na nieużywane od dłuższego czasu. A ceglany budynek po drugiej stronie - mimo że przy ul. Krótkiej, jego adres to Niepodległości 38 - to kompletna ruina. W oknach nie ma szyb, uszkodzony kafarek dachowy podpiera drewniana konstrukcja. Wokół widać luźne dachówki. Nieruchomość jest dobrze znana urzędnikom z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. Okazuje się, że kafarek rozpadł się kilka lat temu. Wtedy, na szczęście, nikomu nic się nie stało.

- Właściciel domu to starsza osoba i to on odpowiada za jego stan. Dostał nakaz usunięcia usterek - mówi dyr. inspektoratu Teresa Stańko. Ma m.in. naprawić dach, strop, okna i luźne cegły komina. Jednak taki remont może wynieść przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy zł, a z wywiadu urzędników wynika, że starszego pana - ostatnio rzadko przebywa w Drezdenku - na to nie stać. Końcowy termin usunięcia usterek to kwiecień. Jeśli do tego czasu nic się nie zmieni, urzędnicy przeprowadzą procedurę egzekucyjną. Wtedy będą mogli wystąpić do wojewody o pieniądze na najpilniejsze naprawy.

Co z autami? - Jeśli samochód nie stoi na zakazie, to nie mamy podstaw do interwencji - tłumaczy Marzena Śpiewak ze strzeleckiej komendy.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska