Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie je nauczyli

JACEK SŁOMKA 0 603 58 88 70 [email protected]
Z powodu lęku przed ptasią grypą mieszkańcy przestali dokarmiać ptactwo z Jeziora Barlineckiego. - Bez pomocy ludzi tym stworzeniom grozi śmierć! - alarmują przyrodnicy.

- Nie podchodź blisko brzegu, bo jeszcze zachorujesz! - krzyczy młoda kobieta do dziecka. Po chwili dodaje: - Lepiej pójdziemy do parku. Podobnie reaguje wielu mieszkańców Barlinka. Choć są wyjątki.

Ludzie je nauczyli

- Przychodzę tu od początku zimy. Zawsze mam coś dla ptaków. Nie boję się ptasiej grypy. Przecież nie całuję się z łabędziami, ani ich nie zjadam - śmieje się Zofia Kowalczyk.
- Zimujące na jeziorze ptaki przyzwyczaiły się do dokarmiania. Same nie potrafią zdobyć pokarmu, więc bez pomocy ludzi są skazane na pewną śmierć - mówi Piotr Adamiok, ornitolog z zamiłowania.

Przygotowani na wszystko

Do dokarmiania ptactwa nie zniechęca też powiatowy lekarz weterynarii Jerzy Krzywonos. - Zachowajmy tylko podstawowe zasady higieny. Nie dotykajmy kaczek i łabędzi i wszystko będzie w porządku - twierdzi.
Zostawione bez pomocy ptaki mogą liczyć na pomoc urzędników. - Jeżeli stwierdzimy, że grozi im głód, zapewnimy im pożywienie - deklaruje wiceburmistrz Amelia Pakosz. Zdradza, że magistrat już kupił zapas ziarna.
Nie oznacza to, że władze lekceważą zagrożenie. - Powołany został sztab kryzysowy. Przeszkolono m.in. strażaków, których wyposażono w odpowiednie ubrania. Pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej też wiedzą, co mają robić. Mamy przygotowany płyn odkażający. Od razu zostanie zabezpieczony teren, gdzie przebywają ptaki. Następnie do akcji wkroczy powiatowy lekarz weterynarii. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie - mówi A. Pakosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska