Maciej Janowski rok temu stoczył zaciekły bój o zwycięstwo z Fredrikiem Lindgrenem. Szwed znów ścigał się znakomicie, ale w finale zawodów nie był tak szybki, jak w turnieju zasadniczym. Za to piekielnie mocny okazał się Tai Woffinden. On z kolei bezbarwnie rozpoczął turniej w Warszawie. W finale Polak nie dawał za wygraną, w pewnym momencie wyprzedził nawet Brytyjczyka, ale ostatnie słowo należało do rywala.
Co działo się wcześniej? Turniej źle rozpoczął się dla debiutującego w Grand Prix Przemysława Pawlickiego. Na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia Polak przewrócił się po ostrym ataku obrońcy tytułu mistrza świata Jasona Doyle’a. Australijczyk został wykluczony. W powtórce dwójka rywali okazała się lepsza od polskiego żużlowca.
TUTAJ ZNAJDZIESZ RELACJĘ Z ZAWODÓW - BIEG PO BIEGU
Powody do zadowolenia mieli z kolei inni reprezentanci Polski, szczególnie zawodnicy Stali Gorzów – Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak. Ten drugi nie jest stałym uczestnikiem cyklu, w Warszawie wystartował, bo otrzymał od organizatorów dziką kartę. „KejKej” wygrał dwa pierwsze swoje wyścigi, i to w kapitalnym stylu, ze sporą przewagą na przeciwnikami. W podobnej sytuacji po dwóch seriach startów mógł być drugi z gorzowian. Po zwycięstwie w trzecim wyścigu, lider Stali w szóstej gonitwie po wygranym starcie dał się jednak wyprzedzić dwójce rywali. Polak chyba nieco przegapił fakt, że na tym etapie zawodów żużlowcy mogli również skutecznie atakować też po zewnętrznej części toru, a nie jak na początku turnieju, wyłącznie przy krawężniku. Podobnie, jak Bartosz Zmarzlik, przed trzecią serią cztery punkty miał Patryk Dudek. Wicemistrz świata z Falubazu Zielona Góra dwukrotnie dojeżdżał do mety na drugim miejscu.
Po trzeciej trójce jedynym niepokonanym zawodnikiem w turnieju był Rosjanin Artiom Łaguta. A co z Krzysztofem Kasprzakiem? Po przegranym starcie w 10. biegu tak ostro „wywoził” pod bandę Emila Sajfutdinowa, że skończyło się groźnie wyglądającym wypadkiem. Na szczęście żużlowcom nic złego się nie stało, a wykluczony został – słusznie – reprezentant Polski. Swój wyścig wygrał za to Bartosz Zmarzlik, ale w kolejnym był ostatni i o awans do półfinału musiał zaciekle walczyć w 20. gonitwie. I to ze swoim klubowym kolegą Krzysztofem Kasprzakiem, który też miał podobną szansę. Niespodziewanie jednak biało-czerwoni finiszowali na dwóch ostatnich miejscach. Jeden punkt dał jednak Bartkowi Zmarzlikowi upragniony półfinał. Wcześniej awans zagwarantowało sobie dwóch innych Polaków – Patryk Dudek i Maciej Janowski (Sparta Wrocław). Szkoda, że tylko ten ostatni postarał się o tak dobrą jazdę, by awansować do wielkiego finału. Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik po przegranych startach nie mogli wiele wskórać. Gorzowianin mocno szarżował, chwilami bardzo ryzykowanie. Taka jazda zakończyła się upadkiem, ale już po przekroczeniu mety.
Oprócz Macieja Janowskiego do finału awansowali Szwed Fredrik Lindgren, Brytyjczyk Tai Woffinden i Rosjanin Artiom Łaguta.
WYNIKI GRAND PRIX POLSKI
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 1. miejsce w finale 15 (2,0,2,3,3,2,3), 2. Maciej Janowski (Polska) - 2. miejsce w finale 13 (1,2,2,3,1,2,2), 3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 16 (2,3,3,1,3,3,1), 4. Artiom Łaguta (Rosja) – 4. miejsce w finale 13 (3,3,3,0,1,3,0), 5. Chris Holder (Australia) 10 (2,2,2,3,0,1), 6. Patryk Dudek (Polska) 10 (2,2,1,2,3,0), 7. Matej Zagar (Słowenia) 9 (3,0,0,3,3,0), 8. Bartosz Zmarzlik (Polska) 9 (3,1,3,0,1,1), 9. Emil Sajfutdinow (Rosja) 8 (0,1,3,2,2), 10. Greg Hancock (USA) 8 (0,3,2,1,2), 11. Krzysztof Kasprzak (Polska) 7 (3,3,w,1,0), 12. Jason Doyle (Australia) 5 (w,2,t,1,2), 13. Niels Kristian Iversen (Dania) 4 (1,0,1,2,0), 14. Przemysław Pawlicki (Polska) 3 (1,0,1,w,1), 15. Maksym Drabik (Polska) (0,2), 16. Bartosz Smektała (Polska) (2), 17. Craig Cook (Wielka Brytania) 2 (0,1,1,0,0), 18. Nicki Pedersen (Dania) 2 (1,1,d,w,-).
PRZECZYTAJ TEŻ:Sukcesy żużlowców Falubazu w Niemczech [ZDJĘCIA]
OBEJRZYJ NAJNOWSZY ODCINEK MAGAZYNU ŻUŻLOWEGO "TYLKO W LEWO"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?