Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej R. oszukał firmę telekomunikacyjną i zaginął. Dostał wyrok w zawieszeniu

(pij)
Tak zakończyły się poszukiwania zaginionego mężczyzny we wrześniu 2014 r. Maciej R. odnalazł się, kiedy uderzył autem w drzewo.
Tak zakończyły się poszukiwania zaginionego mężczyzny we wrześniu 2014 r. Maciej R. odnalazł się, kiedy uderzył autem w drzewo. Piotr Jędzura
Maciej R. z Zielonej Góry, przedstawiciel firmy telekomunikacyjnej, który w tajemniczych okolicznościach zaginął na kilkanaście dni w 2014 r., usłyszał wyrok w zawieszeniu. To kara za oszustwo na ok. 1 mln zł.

– Prokuratura zapowiada apelację, nie zgadzamy się z wyrokiem sądu – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Zielonogórska prokuratura skierowała do sądu dwa akty oskarżenia przeciwko Maciejowi R. Pierwszy dotyczył oszustwa na szkodę firmy telekomunikacyjnej, której mężczyzna był przedstawicielem w Zielonej Górze. Prokuratura nie zdradzała szczegółów śledztwa, ale wiadomo było, że chodzi o kwotę nawet miliona złotych.

Drugi akt oskarżenia dotyczył oszustw i podrabiania dokumentów. W tym wypadku mężczyzna usłyszał 10 zarzutów. Sprawa jeszcze się nie zakończyła.

W pierwszej sprawie przed zielonogórskim sądem zapadł wyrok. Maciej R. został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5. Z wymiarem kary nie zgodziła się jednak zielonogórska prokuratura. – Prokurator zapowiedziała apelację od wyroku nie zgadzając się z wysokości kary – informuje prokurator Zbigniew Fąfera.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że w sprawie chodzi o nawet milion złotych. Śledztwo nie było jednak łatwe, bo firmie nie za bardzo zależało na ukazaniu mechanizmu oszustwa.

Maciej R. prowadził sklep w Zielonej Górze. Obsługiwał klientów detalicznych oraz biznesowych. 1 września 2014 r. wsiadł do srebrnego volkswagena passata kombi i odwiózł dziecko do szkoły. Później miał jechać do biura, ale zaginął bez śladu.

W internecie ruszyła lawina pomocy w poszukiwaniu zaginionego ojca i męża. Rodzina apelowała o powrót mężczyzny do domu. Policja prowadziła poszukiwania nie mając żadnego punktu zaczepienia.

Przełom nastąpił 11 września. Zielonogórska policja została wezwana do wypadku na trasie z Kiełpina do Zielonej Góry. Drogówka na miejscu zastała srebrnego volkswagena passata, który uderzył drzewo. Na łuku drogi kierowca stracił panowanie nad autem i wypadł z drogi. Kierowca nie był w stanie wyjść z passata. Został zakleszczony w kabinie. Po wyjściu ze szpitala, Maciejem R. zajęła się prokuratura.

Stracił mieszkanie, teraz śpi w szopce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska