Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magiczny las tańczących sosen w Zielonej Górze. Lubuski cud natury, o którym niewiele osób wie

Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
To drzewa przypomina ogon wieloryba.
To drzewa przypomina ogon wieloryba. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Sosny są raczej jak strzały. Proste i smukłe do samego nieba. Ale są miejsce, gdzie wyglądają inaczej. Po prostu tańczą. Dlatego chętnie je oglądamy. Takie miejsce mamy też w Zielonej Górze. Niektórzy mówią, że to jakąś tajemnicza siła przyłożyła do tego rękę. Prawda jest jednak inna. A miejsce? Trochę jak z bajki!

Spis treści

- Słyszałam kiedyś o tańczącym lesie, ale jakoś nigdy do niego nie trafiłam. Zapomniałam o nim. Któregoś razu zostawiliśmy samochód na parkingu Centrum Rekreacyjno-Sportowego i wybraliśmy się do pobliskiego lasu. No i zobaczyłam te tańczące drzewa - opowiada Pani Maria.

Odkryj tajemnice Lubuskiego:

Tańczący las, tańczący bór - nazwy są różne

Miejsce to jest różnie nazywane "rezerwatem tańczących sosen", "tańczącym borem" lub "tańczącym lasem". Jak zwał tak zwał. Wszystkim krzywe drzewa kojarzą się z tańcem, szumem drzew, czymś przyjemnym. Zimą, gdy las pokrył biały puch, miejsce to nabiera szczególnego uroku. I jest chętnie odwiedzane przez mieszkańców.

Dlaczego te sosny są krzywe?

Sosnowy las kojarzy się nam zwykle ze strzelistymi drzewami. Rosną równo w rzędach, wyglądając jakby ktoś powkładał zapałki w ziemię. Tymczasem w tym miejscu drzewa wyglądają inaczej, jakby je ktoś powyginał, mocował się z nimi albo tańczył. Mieszkańcy, którzy trafią do tańczącego boru zastanawiają się, skąd się te dziwne drzewa tu wzięły? Pomysły na odpowiedź są różne, łącznie z taką, że to sprawka kosmitów, którzy musieli kiedyś tu wylądować. Okazuje się, że nie tak trudno wyjaśnić tę tajemnicę. Tu rękę musiał przyłożyć człowiek, zakładając specjalne plantacje.

Tańczący las także w okolicach Lubska

Już w dawnych czasach znane były przypadki, kiedy ludzie uprawiali krzywe drzewa. Po to, by np. łatwiej im było potem budować łodzie czy meble. Tak też mogło być i w przypadku zielonogórskiego "roztańczonego lasu". Przedwojenni mieszkańcy mogli celowo prowadzić wzrost pni, gdy sosny były jeszcze małe i młode. Chodziło im o to, by było im łatwiej produkować stoły, ławy, pergole do ogrodu lub inne tzw. giętkie meble.

Okazuje się, że nie tylko w Zielonej Górze spotkamy takie "tańczące sosny". Znajdziemy je także w okolicy Lubska i innych miejscowości w zachodniej części Polski.

Tańczący las w Zielonej Górze. Jak dojechać? Mapa

Dla wielu mieszkańców to zaskakujące miejsce, choć wcale nie takie odległe, bo zaledwie przysłowiowy rzut beretem od Centrum Rekreacyjno-Sportowego przy ul. Sulechowskiej. Musimy kierować się drogą obok wodociągów i dalej prosto w las. Tu spotkamy "tańczące sosny". Inaczej to miejsce nazywane jest "tańczącym borem" lub "tańczącym lasem".

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:

To drzewa przypomina ogon wieloryba.

Magiczny las tańczących sosen w Zielonej Górze. Lubuski cud ...

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska