- Młodzież woli chodzić po korytarzu z puszką coca-coli. Broń Boże z mlekiem, bo to niemodne - mówi Dorota Grzeszczak, dyrektorka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Szprotawie. - Miałam kłopoty, by zebrać chętnych na ciepłe obiady. Dziewczyny się odchudzają, a chłopaki nie chcą. Namawiać na mleko nawet nie próbowałam.
Irena Łęcka, dietetyczka z wojewódzkiego szpitala w Zielonej Górze, odradza picie coca-
coli: - Działa jak odrdzewiacz. Dobra na zatrucia pokarmowe. Zdecydowanie polecam mleko zwłaszcza uczniom, bo ma dużo białka i wapnia. Potrzebne jest do budowy kości.
Mają od krowy
W szkole podstawowej w Śmieszkowie (gm. Sława) mleka z unijnego programu, za który w Polsce odpowiada Agencja Restrukturyzacji Rolnictwa, nikt nie pije.
- To wiejska szkółka. Mleko ma każdy w domu i to od krowy - mówi nauczycielka Małgorzata Szczepanowska. - Na prośbę rodziców parzymy na przerwie ciepłą herbatkę.
W gimnazjum w Nowej Soli trudno spotkać kogokolwiek z kartonikiem w ręku.
- Próbowaliśmy włączyć się w akcję, ale młodzież nie chce - zdradza dyrektor gimnazjum Bogdan Mikulski. - Poza tym wszystkie stołówki szkolne w mieście są w rękach ajentów. Ci nie chcą przechowywać u siebie mleka, jeśli nie mają z tego zysku. W tej sytuacji, nawet jeśli dzieci chciałyby pić, nie mielibyśmy gdzie trzymać kartoników.
W żagańskiej podstawówce nr 7 dzieci piją mleko, ale dofinansowywane z opieki społecznej - jest za darmo. Do kartonika napoju od Agencji rodzice muszą dopłacić ok. 50 gr.
Trują się
Szkoła podstawowa i gimnazjum w Małomicach już rok temu włączyły się do mlecznej akcji. U nich smakowy napój pije 226 uczniów, czyli prawie połowa.
- Dostawca przyjeżdża raz w miesiącu i zostawia około 5 tys. kartoników. Trzymamy je w szkolnej piwnicy - mówi dyrektor Zdzisław Pilarski. - Najwięcej zamówień jest na smak czekoladowy. Ja osobiście lubię truskawkowy.
W Małomicach tylko 39 rodziców dopłaca do mleka. Reszcie dzieci napój funduje opieka społeczna.
W szkole podstawowej nr 1 w Zielonej Górze po kartoniki sięga 384 uczniów na 900. Jeszcze niedawno woleli gazowane i słodkie napoje. Zmieniło się to po akcji szkoły.
- Zaprosiliśmy twórców spektaklu profilaktycznego. Artyści namawiali do picia mleka pod hasłem "Pij mleko, będziesz wielki" - wspomina pedagog Wanda Stańczyk. - Sama słyszałam, jak po przedstawieniu niektóre dzieci mówiły do tych, co wolą coca-colę, że się trują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?