- Jesteśmy z nich bardzo dumne! - cieszą się Dorota Mać -kowska, dyrektorka placówki i Małgorzata Ponikowska-Knap, jej zastępczyni.
Obie dziewczynki znają się od dawna. Razem uczęszczały do przedszkola. - Julka już wtedy tak pięknie malowała - zaznacza Natalka Kecman.
Julka Wróblewska została laureatką wojewódzkiego konkursu "Lubuski wynalazca", w kategorii "Mój wymarzony robot". Nagrody odebrała w Lubuskim Ośrodku Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych w Kalsku. Jedną z nich jest wycieczka do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, na którą jedzie z mamą 30 czerwca.
Julka stworzyła przestrzenną pracę plastyczną na bordowej kartce papieru. Robot "Skrętka" był fioletowy i został zrobiony z pianki plastycznej i tapety.
Zobacz też: Internauci śmieją się z Bronisława Komorowskiego, który radzi jak przeżyć za 2 tys. zł (zdjęcia)
Dziewczynka jest wybitnie uzdolniona plastycznie i już od przedszkola chodziła na zajęcia w Klubie Garnizonowym, do sekcji prowadzonej przez instruktora Wiesława Malika. - Teraz już nie ma zajęć w klubie, ale maluję w domu - opowiada Julia. - Mam własną sztalugę, płótno i specjalne farby. Rodzice bardzo mnie wspierają, chociaż te wszystkie materiały są drogie. Po szkole myślę o liceum plastycznym.
Po raz pierwszy przyniosła swoją pracę do szkoły, gdy była w trzeciej klasie. - Pani nie mogła uwierzyć, że to ja namalowałam - wspomina. - Ale inne dzieci potwierdziły, że to moje dzieło.
Julka regularnie wygrywa konkursy. Teraz szykuje się do kolejnego. Tym razem o tematyce wojskowej. Jest jej bliska, bo tato jest żołnierzem.
Natalka Kecman zajęła trzecie miejsce w "Lubuskim konkursie wiedzy o samorządzie terytorialnym", w kategorii szkół podstawowych. Temat brzmiał: "W mojej miejscowości człowiek to najlepsza inwestycja". Nagrodę odebrała 11 maja, podczas sesji samorządu wojewódzkiego. - Narysowałam ludzi, którzy mają osiągnięcia sportowe - opowiada. - Zainspirowała mnie lekcja wychowania fizycznego. Lubię plastykę, ale bardziej interesuje mnie w-f. Jeszcze nie wiem, co będę robić w przyszłości. Myślałam trochę o liceum wojskowym, ale chyba jednak wybiorę coś innego.
Nauczycielką plastyki obu dziewczynek jest Jolanta Ginter, która wyszukuje różne konkursy, w których udział biorą jej podopieczne. Ze znakomitymi wynikami.
- Nie mamy w szkole dodatkowych zajęć plastycznych - dodaje J. Wróblewska. - Ale za to są dwie godziny techniki, na którą chodzę. Tworzymy różne przestrzenne formy, co jest ciekawe i pozwala mi się rozwijać.
Dziewczynki chętnie uczę -szczają na plastykę, chociaż przyznają, że chłopcy często przeszkadzają podczas lekcji.
- Na szczęście pani potrafi zainteresować również ich - mówią. - I wówczas możemy wszyscy spokojnie pracować. Nauczyciele i koledzy są dumni z osiągnięć Julki i Natalki, które zostały docenione w wojewódzkich konkursach.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2015. Wyniki w lubuskich powiatach i gminach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?