Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Włoszczowska wicemistrzynią Europy!

Konrad Kaptur
Maja Włoszczowska po raz drugi z rzędu zdobyła tytuł wicemistrzyni Europy.
Maja Włoszczowska po raz drugi z rzędu zdobyła tytuł wicemistrzyni Europy. Konrad Kaptur
W swoim pierwszym starcie po rozstaniu z trenerem Andrzejem Piątkiem nasza mistrzyni świata wywalczyła srebrny medal rozgrywanych w słowackich Dohnanach mistrzostw Starego Kontynentu.

Tym samym Maja powtórzyła swoje ubiegłoroczne osiągnięcie, kiedy również wywalczyła tytuł wicemistrzowski. Tegoroczny medal ma jednak szczególne znaczenie, bo został wywalczony w okolicznościach zgoła odmiennych aniżeli przed rokiem. Trzy tygodnie temu Maja rozstała się ze swoim wieloletnim szkoleniowcem, Andrzejem Piątkiem. Co więcej, w ostatnich tygodniach miała także problemy zdrowotne, które uniemożliwiały jej normalny trening. Ponadto, w mistrzostwach Starego Kontynentu zdecydowała się pojechać na nowym rowerze, z większymi - 29-calowymi kołami. Powodów do obaw o wynik, który osiągnie nasze wicemistrzyni olimpijska było więc sporo. Nic dziwnego, że sama Maja wypowiadała się przed startem dość asekuracyjnie.

- Biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatnich dni za cel stawiam sobie miejsce w pierwszej szóstce. Oczywiście, dam z siebie wszystko, i gdy nadarzy się okazja to zaatakuje i postaram się powalczyć o podium. Będzie to jednak bardzo trudne - mówiła nam zawodniczka grupy CCC Polkowice
.
Podczas wyścigu Maja od samego początku spisywała się bardzo dobrze. Na liczącej 30 kilometrów trasie (6 rund po 5 kilometrów każda) Polka przez większą część dystansu jechała na miejscu 5-6. Poza zasięgiem była Norweżka Rita-Gunn Dahle-Flesja. Mai pozostałą walka o miejsce drugie. Decydujący atak Maja przypuściła na ostatniej rundzie. Ostatecznie Polka straciła do zwyciężczyni nieco ponad 33 sekundy. Na trzecim miejscu linię mety minęła Słowenka Tanja Zakelj, która straciła do Norweżki 58 sekund. 16 miejsce zajęła Anna Szafraniec, a Magda Sadłecka była 29.

Wynik osiągnięty przez Maję na pewno cieszy, poza tym daje solidne podstawy do tego, by z optymizmem oczekiwać mistrzostw świata, które już za niespełna miesiąc odbędą się w Szwajcarii. Skoro Maja zdobywa srebro mistrzostw Europy w sytuacji, gdy o komforcie przygotowań nie mogło być mowy, to przy spokojnym treningu, możemy śmiało oczekiwać nawet powtórzenia ubiegłorocznego mistrzostwa świata. Pamiętajmy jednak, że do tego, by ów sukces stał się faktem potrzebny jest splot wielu okoliczności. Podstawą zaś jest zapewnienie Mai spokoju, który pomoże jej przygotować się do tego najważniejszego startu w sezonie. Wicemistrzostwo Europy z pewnością sprawi, że nasza najlepsza kolarka górska zyska pewność siebie, tak potrzebną do tego, by w sporcie wspinać się na wyżyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska