Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maja Włoszczowska wicemistrzynią świata!

Konrad Kaptur
Maja Włoszczowska, pomimo defektu, wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata w kolarstwie górskim.
Maja Włoszczowska, pomimo defektu, wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata w kolarstwie górskim. Archiwum
Na mecie wyścigu w szwajcarskim Champery Polka ustąpiła jedynie doskonale dysponowanej w tym sezonie Kanadyjce Catherine Pendrel. Do zwyciężczyni zabrakło jej jedynie 28 sekund.

Mistrzostwa świata w Champery - wyniki wyścigu kobiet:

Mistrzostwa świata w Champery - wyniki wyścigu kobiet:

1. Catharine Pendrel (Kanada) 1:46.14
2. Maja Włoszczowska (Polska) strata 28 s
3. Eva Lechner (Włochy) 1.36
4. Irina Kalentiewa (Rosja) 2.05
5. Nathalie Schneitter (Szwajcaria) 3.27
6. Gunn-Rita Dahle-Flesjaa (Norwegia) 3.50
7. Joseph Rosara (Nowa Zelandia) 4.24
8. Emily Betty (Kanada) 4.35
9. Marie-Helene Premont (Kanada) 5.01
10. Lea Davison (USA) 5.52
...
21. Aleksandra Dawidowicz (Polska) 10.01
26. Katarzyna Solus-Miśkowicz (Polska) 11.15
32. Magdalena Sadłecka (Polska) 13.39

Maja mogła obronić zdobyty przed rokiem w Kanadzie tytuł mistrzowski. Niestety w trakcie wczorajszej rywalizacji miała defekt. Od samego początku Włoszczowska i Pendrel jechały niemal ramię w ramię. Tak było przez całe pierwsze okrążenie. Na drugim nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Podczas jednego ze zjazdów Maja zniszczyła koło w swoim rowerze. Doszło do tego na skutek najechania przez nią na jeden z kamieni znajdujących się na trasie. W efekcie doszło do pęknięcia obręczy koła. Wobec takiego obrotu sprawy Maja została zmuszona do tego, by pod górkę pchać rower, a także zjeżdżać na popsutym kole. W sumie, nim Polka dobiegła do boksu technicznego minęło dobrych kilka minut. W efekcie Włoszczowska straciła nie tylko do Pendrel, ale także do Włoszki Evy Lechner oraz wracającej do wysokiej formy Norweżki Gunn-Ritę Dahle. Pomimo niepowodzenia Maja już na nowym rowerze nie dała za wygrana i z mozołem odrabiała straty. Norweżkę oraz Włoszkę minęła dość szybko i do dogonienia pozostałą jej już tylko prowadzące Pendrel. Maja w miarę pokonywania kolejnych metrów niwelowała stratę do przewodzącej stawce Kanadyjki. Na półmetku traciła minutę i 15 sekund. Tysiące kibiców zgromadzonych wzdłuż trasy gorąco dopingowało Polkę, bo szaleńcza pogoń po defekcie zrobiła na nich duże wrażenie. Wszyscy wspierali Maję w walce o to, by dogonić Kanadyjkę. Przy wjeździe na ostatnie okrążenie Maja traciła 36 sekund. Z tej różnicy zdołała "urwać" jeszcze osiem sekund, ale ostatecznie musiała pogodzić się z tym, że to na szyi Pendrel zawiśnie złoty medal. Pomimo tego Mai dopisywał humor.

- Patrząc na ten wyścig przez pryzmat tego, co wydarzyło się na trasie nie mogę nie być być zadowolona, bo przecież mogłam wylądować poza podium. Tymczasem mam srebro. Uważam, że Catharine jak nikt inny zasłużyła na zwycięstwo. Na igrzyskach była czwarta, przed rokiem u siebie w mistrzostwach świata znów czwarta, teraz wygrywa wszystkie Puchary Świata, więc należał się jej ten złoty medal - podkreśla Maja.

- Być może byłam dziś najsilniejsza. Na poszczególnych rundach osiągałam najlepsze czasy. Niestety zdarzył się defekt. Cóż, taki jest sport. Defekty są wpisane w dyscyplinę, którą uprawiam. To mogło się zdarzyć każdemu. Zdarzyło się mnie. Szkoda, ale tym bardziej cieszy mnie srebrny medal, bo potrafiłam się zebrać i walczyłam do samego końca - dodaje nowa wicemistrzyni świata.
Zawodniczka ekipy CCC Polkowice podkreśliła, że srebrny medal to nie tylko jej sukces. - Na moje osiągnięcia pracuje sztab ludzi. W Szwajcarii świetnie się spisali chłopcy w strefie technicznej, a mój trener Marek Galiński, cały czas dawał mi cenne wskazówki. Nie mogę nie wspomnieć o kibicach, którzy byli wspaniali. Ich doping był niesamowity - kończy wicemistrzyni świata.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska