Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczny wypadek. Opel uderzył w drzewo i zapalił się. Zginęły dwie osoby, dwie walczą o życie [ZDJĘCIA]

(pij), (vp)
Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 12 czerwca, na drodze koło Gorzycka Nowego.
Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 12 czerwca, na drodze koło Gorzycka Nowego. Marcin Handzel/Głos Wielkopolski
Do tragicznego wypadku doszło w środę, 12 czerwca, na drodze koło Gorzycka Nowego w powiecie międzyrzeckim. Opel uderzył w drzewo i zapalił się. Zginęły dwie osoby. Dwie ciężko ranne trafiły do szpitali.

Międzyrzecka policja zgłoszenie o wypadku dostał chwilę po godz. 17. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn opel w którym jechały cztery osoby wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Samochód zapalił się. Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Dojechało pięć wozów straży pożarnej i ekipy karetek pogotowia ratunkowego. Wylądował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

Strażacy ugasili pożar samochodu i zajęli się ofiarami wypadku. Jedna osoba zginęła na miejscu, druga mimo reanimacji na miejscu zmarła.

Dwie ciężko ranne osoby zostały przetransportowane śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitali w Gorzowie oraz w Zielonej Górze. Obie są w ciężkim stanie.

Droga od Sterek w kierunku Pszczewa została zablokowana. Wyznaczono objazdy.

Na miejscu pracują policjanci oraz prokurator.

Kontrola ITD wykazała, że w autobusie, który wypadł z drogi na S3 koło Sulechowa nie był włączony tachograf. Kierowca podróżował jako… jeden z pasażerów. Do wypadku doszło w czwartek, 30 maja, około godziny 8.30. Autokar przewożący dzieci z województwa zachodniopomorskiego do Krakowa wypadł z drogi S3 koło Sulechowa, tuż za MOP-em Kępsko. Autokarem podróżowało 37 osób, w tym 29 dzieci. Do szpitala trafiło troje dzieci oraz jedna osoba dorosła.Na miejscu zdarzenia autokar skontrolowała Inspekcja Transportu Drogowego, która stwierdziła nieprawidłowości związane z obsługą tachografu. Kierowca nie rejestrował czasu jazdy od chwili rozpoczęcia przewozu, aż do przejazdu do Gorzowa, czyli przez około cztery godziny.Kierowca podróżował wówczas jako jeden z pasażerów. W chwili wypadku autokar prowadził inny kierowca, który wsiadł w Gorzowie.To praktyka często stosowana przez kierowców w celu niewykazania ich rzeczywistego czasu pracy. Za to naruszenie kierowcę ukarano mandatem w wysokości 2 tys. zł. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.

DROGA S3. Wypadek autokaru z dziećmi na S3 koło Sulechowa. K...

Zobacz też: Wypadek autokaru z dziećmi na S3

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska