Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 sierpnia na skrzyżowaniu ulic Międzyrzeckiej i Kostrzyńskiej. Mitsubishi colt wjechało pod tira. Samochód został mocno rozbity, ale na szczęście kierującej i pasażerce nic się nie stało.
- Kierująca miała więcej szczęścia niż rozumu - kwitował bardzo mocno wystraszony całym zdarzeniem kierowca ogromnej ciężarówki, który znajdował się na drodze z pierwszeństwem. W pewnej chwili zauważył wjeżdżające na skrzyżowanie rozpędzone małe autko. Osobówka z dużą siłą uderzyła w bok ciężarówki. Ogromne auto zmiażdżyło jej przód niszcząc elementy karoserii auta i rozrzucając je na odcinku kilkudziesięciu metrów.
Samochodem podróżowały dwie kobiety. Mogą mówić o ogromnym szczęściu, bowiem wyszły ze zderzenia z kilkudziesięciotonowym pojazdem bez szwanku. Niewiele brakowało aby doszło do tragedii. Kierująca coltem dostała mandat i punkty karne za spowodowanie kolizji. Na tym samym skrzyżowaniu, 7 sierpnia rozpędzony ford focus wjechał pod tira. Zginęła pasażerka auta.
Przeczytaj też: Kontrole trzeźwości kierowców w Lubuskiem przynoszą skutek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!