Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małomice: Jest pierwsza książka opisująca dawne dzieje miasta i gminy

Marzena Wróbel Radio Zachód
- Monografia Małomice na rubieży Borów Dolnośląskich to dopiero dobry początek publikacji o gminie - zapowiada burmistrz Małgorzata Sendecka.
- Monografia Małomice na rubieży Borów Dolnośląskich to dopiero dobry początek publikacji o gminie - zapowiada burmistrz Małgorzata Sendecka. fot. Marzena Wróbel
Z okazji czterdziestolecia nadania praw miejskich, w Małomicach wydano monografię.

Znajdziemy w niej nie tylko charakterystykę geograficzną i przyrodniczą miasta, ale także informacje przydatne dla turystów, czy ciekawostki historyczne.

- Od najmłodszych lat interesuję się historią regionu - mówi autor monografii Maciej Boryna. - Pomimo tego, że jestem szprotawianinem, Małomice są bliskie mojemu sercu. Lubię tę małą mieścinę.

Zbieranie materiałów trwało wiele lat. Praca była tym bardziej ciężka, że wcześniej nie powstało żadne większe wydawnictwo, które w szczegółowy sposób opisywałoby dzieje Małomic. - Zwłaszcza chodzi o czasy powojenne. Były w jakiś albumach, czy folderach raptem po 2, 3 strony - wspomina M. Boryna.

Był tu Otton II

I tak na 40. rocznicę nadania Małomicom praw miejskich postanowiono wydać książkę. - Myślę, że jest ona niezbędna, żeby nasi mieszkańcy czy osoby które się z nami kontaktują, przyjeżdżają tu mogły dowiedzieć się czegoś na temat historii gminy - przekonuje burmistrz Małomic Małgorzata Sendecka.

Po miesiącach poszukiwań dokumentów, opracowań i tekstów źródłowych okazało się, że historia Małomic jest tak samo dobrze udokumentowana jak niedalekiej Szprotawy. - Mogłoby się zdawać, że przeszłość ubogo doświadczyła ten teren. Nic bardziej mylnego - zapewnia Boryna.

Wiele osób wie o spotkaniu i powitaniu cesarza niemieckiego Ottona II w przyszprotawskiej Iławie w 1000 roku. Dzisiaj tylko Szprotawa szczyci się tym wydarzeniem. Przez wszystkie lata zapomniano jednak, że Iława należała do majątków małomickich.

Część materiałów, które znajdują się w monografii została wydrukowana po raz pierwszy. Przykładem jest historia życia Georga Stellera. - Każde miasto ma swoje wielkie postacie - opowiada M.Boryna. - Niestety nie potrafiłem nikogo takiego odnaleźć w Małomicach. Dlatego uważam, że odkryłem Georga Stellera.

Zaginął z dokumentami

Steller urodził się 14 maja 1906 roku w Janowcu w gminie Małomice, syn rolnika Adolfa Stellera i Idy z domu Werner. W swoim dorosłym życiu na poważnie zajął się studiowaniem matematyki, fizyki i geografii.

- Niewiele osób wie, że to bardzo zasłużony dla ziem małomickich historyk i regionalista - przekonuje Boryna. - Dzięki jego opracowaniom możemy bliżej poznać historię Bobrzan, Chich, czy Janowca.

Pasjonatów historii zainteresuje na pewno także osoba Friedricha Gielczewsky'ego pochodzącego ze Szprotawy. To niezwykła i bardzo tajemnicza postać w dziejach Dolnego Śląska. Jak się okazuje być może to właśnie Gielczewsky pierwszy wynalazł urządzenie do sterowania balonu powietrznego.

Do dziś jednak nie wiadomo co dokładnie wynalazł Gielczewsky, bo jak czytamy w monografii Małomic: “(...) zaginął on bowiem po 27 sierpnia 1829 roku. (...)zaginęły też wszelkie plany i rysunki modeli."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska