Swoją wiedzę przekazywał w bibliotece pierwszoklasistom ze szkoły podstawowej. -Dowiedziałem się, że są różne rodzaje malowania jajek i śmieszne nazwy jak wiaderko i miotełka - mówił Patryk Świrski.
Z kolei Justynie Trawińskiej podobały się wzory i kolory. - Sama też maluję w domu. To całkiem łatwe - mówiła dziewczynka. Kasia Spinik kupiła kilka efektownie ozdobionych jaj. - Te większe są ładniejsze i bardziej wytrzymałe. Małe mogą się szybko potłuc - tłumaczyła.
Pomalowanie tylko jednego jajka trwa od dwóch do nawet sześciu godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?