Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maluch, polonez, syrenka… Zielonogórzanin wpadł na pomysł produkcji oryginalnych stalowych grzebieni dla brodaczy w kształcie samochodów

Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek
Pomysłodawca marki John Novak Tomasz Pastyrczyk: - Zaprojektowaliśmy ponad 20 różnych modeli. Każdy grzebień ma wyjątkowy kształt częściowo odwzorowujący profil każdego z klasyków.
Pomysłodawca marki John Novak Tomasz Pastyrczyk: - Zaprojektowaliśmy ponad 20 różnych modeli. Każdy grzebień ma wyjątkowy kształt częściowo odwzorowujący profil każdego z klasyków. Tomasz Pastyrczyk
Nowa marka ma anglojęzyczną nazwę John Novak, ale „wyczesane grzebienie dla brodaczy” produkowane są z polskiej stali w polskiej fabryce.

Głównym pomysłodawcą marki John Novak jest pochodzący z Zielonej Góry Tomasz Pastyrczyk – z zawodu operator filmowy, fotograf (absolwent łódzkiej Filmówki), kolekcjoner zegarków, entuzjasta gadżetów i ładnych przedmiotów.

Pomysłodawca marki John Novak Tomasz Pastyrczyk: - Zaprojektowaliśmy ponad 20 różnych modeli. Każdy grzebień ma wyjątkowy kształt częściowo odwzorowujący
Pomysłodawca marki John Novak Tomasz Pastyrczyk: - Zaprojektowaliśmy ponad 20 różnych modeli. Każdy grzebień ma wyjątkowy kształt częściowo odwzorowujący profil każdego z klasyków. Tomasz Pastyrczyk

Skąd pomysł na „wyczesane grzebienie dla brodaczy”?
- Szukając ciekawych akcesoriów dla brodaczy zauważyliśmy, że wszystkie marki proponują to samo. My lubimy gadżety i jarają nas rzeczy ładne i inne, dlatego postanowiliśmy stworzyć grzebienie do brody kształtem przypominające klasyki polskiej i zagranicznej motoryzacji – wyjaśnia Tomasz Pastyrczyk. - Zaczynamy od ikon PRL-u, ale mamy jeszcze mnóstwo innych pomysłów na kształty.

Ponad 20 modeli „moto-grzebieni”
Ekipa tworząca markę John Novak zaprojektowała ponad 20 różnych modeli. Każdy grzebień ma wyjątkowy kształt częściowo odwzorowujący profil każdego z klasyków. Całość jest szlifowana a ząbki są dodatkowo fazowane, tak żeby nie kaleczyć skóry brody i rozczesywać włosy bez elektryzowania. Stal ma grubość 2 mm - dzięki czemu jest odporna na wyginanie, co pozwala nawet dużemu brodaczowi nosić go w tylnej kieszeni.
Produkt powstaje w polskiej fabryce z polskiej stali. Każdy grzebień posiada otwieracz do piwa.

Stary grzebień dziadka Jana…
- W trakcie porządków u babci na strychu, znalazłem stary grzebień dziadka Janka, który był nieodłącznym elementem jego wyglądu. Dziadek był bardzo szykownym panem, który zawsze przy sobie nosił grzebyk, okulary, malutki scyzoryk, chusteczkę i lupkę. Elegancko ubrany, przeglądał się w lustrze, zaczesywał włosy, krzaczaste brwi i doglądał swojego wypolerowanego dużego Fiata (wcześniej miał Malucha, ale te czasy słabo pamiętam) – opowiada Tomasz Pastyrczyk. - Jego plastikowy atrybut z biegiem lat dość mocno się przetarł i popękał, tak że dzisiaj raczej nie nadawałby się do użytku.

Tomasz Pastyrczyk: Grzebienie John Novak powstają w polskiej fabryce z naszej stali, więc decydując się na „Johna”, wspierasz polskich przedsiębiorców.

- To zainspirowało mnie do stworzenia produktu ponadczasowego i trwałego. Nie widziałem jeszcze stalowych grzebieni kształtami przypominających klasyczne auta – dodaje pomysłodawca marki John Novak. - Tych pięć modeli to między innymi nawiązania do samochodów, którymi jeździł mój dziadek Jan. Pamiętam, jak czasem otwierał piwko swoim malutkim scyzorykiem i z kolegami „celebrował” koniec tygodnia. Stąd zamontowany otwieracz, przydatny w każdej sytuacji. Chciałbym, żeby grzebienie John Novak były naszym codziennym atrybutem. Trwałym, przydatnym i ponadczasowym. Może kiedyś przekażemy go naszemu wnukowi.

Na co zbierają i dlaczego warto ich wesprzeć ?
Środków na uruchomienie produkcji grzebieni ekipa marki John Novak poszukuje poprzez portal zrzutka.pl
- Potrzebujemy minimalnej ilość zamówień do ruszenia z większą produkcją grzebieni – mówi Tomasz Pastyrczyk. - Jeden egzemplarz jest bardzo kosztowny, dlatego potrzebujemy wsparcia. Po wielu próbach i przymiarkach udało nam się dobrać odpowiednią grubość stali, szlif. Mieliśmy też sporo problemów z wielkościami ząbków w grzebyku. Zależało nam, aby projekt każdego produktu miał odpowiednie proporcje i tym samym spełniał swoją funkcję.
Na sam tylko otwieracz zrobiliśmy po kilkanaście prób w stali, żeby móc komfortowo otwierać piwo. Dzięki takim szczegółom uważamy, że te stalowe gadżety są wyczesane.

Trwa głosowanie...

Czy korzystasz z usług barbera?

Członkowie teamu John Novak

  • Tomasz Pastyrczyk – z zawodu operator filmowy, fotograf, kolekcjoner zegarków, entuzjasta gadżetów i ładnych przedmiotów. Główny pomysłodawca Johna Novaka
  • Agata Smolich – architektka, prawa ręka Tomka, dzielnie narysowała kilkadziesiąt już wzorów grzebieni, z których póki co tylko 5 być może trafi do produkcji
  • Grzegorz Jędraszczyk - prowadzi własną firmę Nova Process, jest naszym technologiem i zadbał o optymalną stal, szlify i wykończenie.
  • Paweł Samborski - znawca piwa, współautor portalu piwopijcy.pl, kiedyś gęstszy brodacz, twórca wirtualnej odsłony Johna i reprezentant CodeLab, którzy wspierają nas w tym projekcie.
  • Adam Wichniarek - grafik, autor logotypu John Novak. Entuzjasta wysiłku fizycznego. Lubuszanin.
  • John – freelancer z pasją, śmiga na ostrym, lubi koty, jest muzykiem, a jeśli projekt się uda, to zobaczycie, jak wygląda…

Jak wygląda zabieg u barbera? Chwila relaksu wyłącznie dla mężczyzn [WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska