Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maluchy z Międzyrzecza zostaną w domach?

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Mam nadzieję, że moja Agatka zostanie przyjęta - mówi Magdalena Baranek z Bobowicka.
- Mam nadzieję, że moja Agatka zostanie przyjęta - mówi Magdalena Baranek z Bobowicka. fot. Dariusz Brożek
Mieszkanka Bobowicka Magdalena Baranek stara się o przyjęcie córki do przedszkola. Z niepokojem czeka na rozpatrzenie wniosku. Do prowadzonych przez gminę placówek wpłynęło 490 podań, a jest w nich tylko 114 wolnych miejsc.

Mieszkająca w Bobowicku Magdalena Baranek pracuje w międzyrzeckim muzeum. Obowiązki zawodowe łączy z opieką nad trzyletnią córką Agatką. Liczy, że we wrześniu jej córka zostanie przyjęta do przedszkola. W jej wsi nie ma takiej placówki, ale może wozić córeczkę do Międzyrzecza, bo i tak codziennie dojeżdża tam do pracy. - Od koleżanek wiem, że w przedszkolach brakuje miejsc. Mam jednak nadzieję, że moja Agatka zostanie przyjęta - mówi.

W podobnej sytuacji jest wiele rodzin z Międzyrzecza. Do trzech miejskich przedszkoli wpłynęło 490 wniosków. Tymczasem jest tam tylko 114 wolnych miejsc. Do końca kwietnia komisje mają zdecydować, które maluchy zostaną przyjęte.

- Niektórzy rodzice złożyli podania do dwóch, a nawet trzech placówek, dlatego skala tego problemu jest jednak mniejsza. Zwłaszcza, że część z nich zapisała dzieci do zerówek działających w przy szkołach podstawowych numer dwa i trzy oraz w zespole edukacyjnym w Obrzycach. Problem dotyczy od 90 do 100 rodzin - wylicza dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty Izabella Korejwo, której podlegają gminne przedszkola, podstawówki i gimnazja.

Zobacz też: Kredyt hipoteczny. Jak wybrać najlepszą ofertę?

Piszą na forum

O braku miejsc piszą internauci na naszym forum (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz) w wątku "Nabór do przedszkoli". Internauta Gość pisze m.in. o tym, że "Przedszkola zostały zlikwidowane bez przemyślenia i spojrzenia w przyszłość". Chodzi o to, że w ostatnich latach zamknięto dwie placówki: wojskowe przedszkole przy ul. Wojska Polskiego i gminne przy Chrobrego. Pierwsze zostało zaadoptowane na mieszkania, drugie stoi puste i niszczeje.

Zdaniem I. Korejwo, problem zniknie za kilkanaście miesięcy, gdyż od września 2012 do pierwszych klas podstawówek przyjmowane będą sześcio i siedmiolatki. - Obecnie brak miejsc dotyczy tylko miasta, gdyż w wiejskich przedszkolach w Bukowcu i Kursku przyjęte zostaną wszystkie dzieci powyżej trzech lat - zapewnia I. Korejwo.

Więcej, ale mniej?

Rodziców niepokoi też ostatnia uchwała rady miejskiej, która podwyższyła tzw. opłatę stałą. Do tej pory za dzieci przebywające powyżej pięciu godzin rodzice płacili 66 zł. Od 1 września zapłacą natomiast 1,52 zł za każdą godzinę zajęć poza tym limitem. Jak wyliczał przewodniczący komisji oświaty Maciej Rębacz, maksymalna opłata wyniesie aż 118 zł. Tymczasem I. Korejwo zapewnia, że tylko kilkanaście procent rodziców będzie płacić najwyższe stawki.

Regiomoto.pl - katalog zabawek dla dużych chłopców

- Wielu na tym skorzysta, gdyż do tej pory opłata była pobierana nawet wtedy, gdy dziecko na przykład chorowało i w ogólne nie przychodziło do przedszkola. Teraz opłata będzie pobierana wyłącznie za ponadliczbowe godziny spędzone w placówce. Dlatego w niektórych przypadkach rodzice zyskają na tych zmianach - mówi.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska