Co trzeba zrobić, by uratować komuś życie? Jak ważne są pierwsze minuty i telefon na pogotowie? Przedszkolaki z Miejskiego Przedszkola nr 3 w Zielonej Górze już to wiedzą! W ramach Światowego Dnia Zdrowia ratownicy medyczni oraz marszałek Elżbieta Anna Polak spotkali się z maluchami, by już od najmłodszych lat uczyć je, jak udzielić pierwszej pomocy bliskim.
- To łatwe! By zadzwonić na pogotowie trzeba wybrać trzy dziewiątki. Albo numer 112 - mówi mała Mila. - Czyli dwie jedynki i dwójkę.
Mila, podobnie jak inne dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 3 w Zielonej Górze, już wie, jak ważne jest, by zadzwonić na pogotowie, kiedy nasi bliscy zasłabną. Stanie im się coś złego.
W piątek, 6 kwietnia, w ramach Światowego Dnia Zdrowia maluchy spotkały się z ratownikami medycznymi i marszałek Elżbietą Anną Polak.
- Dzisiaj nauczyliśmy się pierwszej pomocy - mówi Olek z grupy starszaków. Na czym ta pierwsza pomoc polega? - Żeby pomóc innym ludziom. Można uratować im życie! Trzeba najpierw położyć jedną rękę na klatce piersiowej, a później drugą. Ważne jest też, żeby zadzwonić na pogotowie - 999 albo 112. Ja to wszystko wiem, bo jestem synem strażaka!
Te wszystkie ważne informacje wytłumaczył przedszkolakom między innymi Adam Waligóra, ratownik medyczny, pracownik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratowniczego w Zielonej Górze, prezes stowarzyszenia "Medyk".
- Chcemy, by dzieci się nas nie bały, jak przyjedziemy karetką na miejsce - przekonuje Adam Waligóra. - To jest trauma, na miejscu jest cierpienie, ból. A jeszcze przyjeżdżają ratownicy, którzy zakładają wkłucia. Chcemy oswajać dzieci, by pokazać, że nie jesteśmy po to, by zadawać ból. Ale chcemy przynieść ulgę i pomoc. Takie szkolenia przeprowadzamy już od września. Wręczyliśmy już prawie 1000 dyplomów przedszkolakom, które nauczyły się, jak udzielać pierwszej pomocy.
By nauka była łatwa i przyjemna maluchy mogły poćwiczyć nie tylko na fantomach, ale i na... pluszowych misiach.
- Ratownicy z naszego pogotowia pokazali, w jaki sposób, przy pomocy misia, można udzielić pierwszej pomocy - mówi marszałek Elżbieta Anna Polak. - Znam wiele takich przykładów, gdzie w domu z rodzicami, osobami starszymi jest tylko małe dziecko, które potrafi sobie świetnie poradzić. Myślę, że we wszystkich przedszkolach takie zajęcia powinny być prowadzone i obowiązkowe. Również w szkołach.
Bo już maluchy mogą pomóc drugiemu człowiekowi. Warto, by wiedziały jak to robić już od najmłodszych lat.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?