Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mały Dakar" dla naszych! (zdjęcia Czytelnika)

Aleksandra Łuczyńska 68 363 44 60 [email protected]
W czasie ośmiodniowego rajdu zawodnicy musieli pokonać 1.400 kilometrów tras. To był prawdziwy "Mały Dakar”.
W czasie ośmiodniowego rajdu zawodnicy musieli pokonać 1.400 kilometrów tras. To był prawdziwy "Mały Dakar”. fot. Aleksandra Łuczyńska
Wyścig Drezno - Wrocław to ciężka przeprawa, ale też prawdziwe wyzwanie. Najwspanialsza wiadomość dla nas - zwycięzcami imprezy zostali Robert Kufel z Żar i Dominik Samosiuk z Zielonej Góry. Brawo panowie!

[galeria_glowna]
Osiem dni trwała mordercza walka o przetrwanie na kolejnych odcinkach zwanego "Małym Dakarem", długiego i niezwykle trudnego wyścigu, który liczy aż 1.400 kilometrów potwornie wymagających tras. Od Drezna po zachodnie rejony Polski - cały rajd to prawdziwe wyzwanie. W pierwszej edycji w 1994 roku wystartowało zaledwie 35 samochodów, 20 motocykli i 5 ciężarówek. Wtedy impreza zaczynała się w Monachium. Po dziesięciu latach pojazdów było kilkakrotnie więcej. W tym na starcie w Dreźnie zameldowało się ponad 360 załóg, do mety dotarło ok. 250. Wśród zawodników spora gromada Polaków, którzy rywalizowali z najlepszymi rajdowcami z Niemiec czy Francji. I co najważniejsze, zwyciężyli Polacy, a do tego z naszego regionu - Kufel i Samosiuk.

Niemal od początku byli faworytami imprezy, a wystartowali drugi raz. Dla nich, podobnie jak dla pozostałych zawodników, najtrudniejszy był Hannibal. To 550-kilometrowy odcinek, który wykończył niejednego wojownika. - Hannibal to przede wszystkim etap, na którym było sporo ścigania, na dojazdówkach mieliśmy sporo strat czasowych - mówił Kufel. - W takich warunkach dużym utrudnieniem są samochody ciężarowe. Ciężki był też ostatni etap między Krosnem a Żaganiem, trzeba było kilka razy się zatrzymywać. Największe wyzwanie w takiej sytuacji to koncentracja, trzeba jechać do przodu. W wielu momentach sprzyja nam po prostu szczęście, które prowadzi do sukcesu.

Od czwartku do soboty rajdowcy zmagali się z niezwykle trudnymi odcinkami wyznaczonymi na terenie Żagania i okolic. To najgorszych należy niewątpliwie przeprawa przez rzekę Czerna w Żagańcu i wilcze doły w Żaganiu. - Wstajemy bardzo wcześnie i pierwszą rzeczą, o jakiej myślimy są nasze samochody i to czy mechanikom udało się przez noc naprawić wszelkie usterki. Kiedy w czasie przeprawy przez Czerną przejeżdżały koło mnie dwie ogromne ciężarówki, moje auto całkowicie przykryła woda. Było groźnie. Podobnie było każdego dnia - mówi Rafał Pułciennik, kierowca w załodzie RMF Caroline, który przyznaje, że ukończenie rajdu to prawdziwy sukces dla każdego. Każdy z ośmiu dni to walka o przetrwanie.

W rajdzie, podczas którego trzeba pokonać tak długie i trudne trasy sprzymierzeńcem może być pogoda, jednak upały, które nie dawały spokoju podczas ostatniego tygodnia, na pewno nie pomagały zawodnikom. - W ubiegłym roku było mokro i też nie było łatwo, teraz jest skwar. W takich warunkach najgorsze są tumany kurzu, które unoszą się za każdym pojazdem, których jest przecież mnóstwo. Wyprzedzanie nie należy wówczas do najłatwiejszych manewrów, ale staram się wszystkie przeszkody pokonywać bardzo szybko - wyznaje Kufel.

- Dla rajdowca takie tereny, jak Żagań i okolice to wielkie wyzwanie, ale też prawdziwy raj na ziemi - śmieje się Albert Gryszczuk, organizator tegorocznego rajdu Drezno - Wrocław i zwycięzca imprezy sprzed pięciu lat. - To już nie jest mały Dakar, mamy o osiemnaście załóg więcej niż ma Dakar. Ta impreza jest największym rajdem terenowym na świecie. Najtrudniejsze są odcinki najdłuższe, chociaż staramy się tak konstruować trasę, żeby te krótsze, a w przypadku tego rajdu krótki odcinek ma 150 kilometrów, miały większy stopień trudności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska