Nicky przyjechała do Gorzowa prosto z lotniska w Berlinie. Powolnym krokiem poruszała się po korytarzach hali PWSZ w towarzystwie pracowników klubu. Wyglądała na trochę speszoną. Często się uśmiechała. Szeroko i szczerze. Na sobie miała siwe spodnie dresowe i czarną bluzę z kapturem. Wyróżniały ją włosy: bordowo-czarne, bujne i spięte. - Hello - przywitała wszystkich.
Agresywna w obronie i ataku
Zawodniczka nie zdążyła jeszcze przyjrzeć się nawet pobieżnie naszemu miastu. - Prosto z Berlina jechaliśmy do Gorzowa. Rozmawiałam z drugim trenerem, który przekazał mi pierwsze informacje o mieście i klubie. Pozytywne wrażenie zrobiły na mnie hala czy szatnie - mówiła w rozmowie specjalnie dla nas. O Polsce na razie wie niewiele. Zna natomiast naszą ligę. - To bardzo dobre miejsce, gdzie gra wiele zawodniczek z WNBA - tłumaczyła. Oczywiście nie przeraża jej ta sytuacja, a jeszcze mobilizuje. - Jestem przyzwyczajona do wygrywania. Tak było chociażby w czasie gry na uniwersytecie. Tu też przyjechałam grać o najwyższe cele. Mam charakter zwycięzcy! - podkreślała. Jak mówiła, jej najmocniejszą stroną jest agresywna gra w ataku i obronie. - Oczywiście sama zdobywam punkty, ale najbardziej cieszy mnie, jak to przeciwnik nie rzuci kosza mojej drużynie - dodała. A na koniec szeroko się uśmiechnęła, podziękowała za rozmowę i poszła na kilkunastominutową pogadankę z trenerem Dariuszem Maciejewskim. Później wzięła udział w pierwszym treningu.
Jest spełnionym marzeniem
Na co dzień gra w Minnesota Lynx w lidze WNBA. Na razie za nią pierwszy sezon i 34 rozegrane mecze. Zdobywała w nich średnio 9,2 punktu, 6.8 zbiórki, 1,3 bloku i aż 2,2 przechwytów. Po sezonie w lidze amerykańskiej grała przez kilka miesięcy w Izraelu. Z zespołem Elizur Ramia występowała nawet w Eurocup. Była najlepsza w statystykach pod względem zbiórek - 13,3. Do tego rzucała średnio 18,5 punktu. Mierzy 192 cm, gra na pozycji centra, jest amerykanką, ma 23 lata.
Negocjacje z zawodniczką były długie i trudne. - Staraliśmy się o Nicky już od jakiegoś czasu. Ta zawodniczka to było nasze marzenie. Jej pozyskanie to przełomowy moment, który pozwoli nam na grę o najwyższe cele - Krzysztof Dołganow, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zagra u nas do końca sezonu 2008/2009. W przeliczeniu na okres gry podpisała najwyższy kontrakt w historii Gorzowa. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się zawrzeć z nią umowę. To najwyższa światowa półka. Będzie prawdziwa gratką nie tylko dla kibiców w Gorzowie, ale i całej Polsce. Teraz chcemy walczyć z nią o wymarzony finał i awans do Ligi Mistrzów - mówił Ireneusz Madej, wiceprezes klubu. - Jak szybko wprowadzi się nas styl grania, to będzie występować w pierwszej piątce - dodał trener Maciejewski.
Auto ze zdjęciem Nicky
Nicky dostała koszulkę z numerem 21 i nazwiskiem Anosike. Do tego zawieszono jej na szyi klubowy szalik. Najważniejszym prezentem był jednak peugeot 406. Ma automatyczną skrzynię biegów, o którą prosiła zawodniczka. Samochód będzie można łatwo rozpoznać na ulicach miasta, bo na będzie widniał na nim wizerunek zawodniczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?