Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy dopiero marzec, a strażacy w Lubuskiem już jeżdżą do pożarów traw [ZDJĘCIA]

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Takie interwencje to niestety plaga w całej Polsce. Ale pożary traw w lutym nie są zbyt częstym zjawiskiem. - Dużo zależy od pogody - przyznają strażacy. I obawiają się, że już ruszył „sezon” na pożary traw.26 lutego płonące trawy w okolicy Świerkocina gasili strażacy z OSP w Witnicy. Dwa dni później do pożaru trawy w miejscowości Lubczyno wyjechali ochotnicy z Bogdańca. I nie było to pierwsze takie interwencje w tym roku. - Dużo zależy od pogody. Czasem zimą trawa może być równie sucha jak latem. Pożarów jest mniej, bo mniej ludzi chodzi do lasu czy na ryby - mówi Krzysztof Nowak, prezes OSP w Bogdańcu. Takie akcje to dla strażaków prawdziwe utrapienie. Zużywa się nie tylko ich sprzęt, ale także cenny czas. - Wolelibyśmy go spędzić na przykład na szkoleniach podnoszeniu naszych umiejętności - przyznaje K. Nowak. Trawy bardzo rzadko zapalają się same. Zwykle rękę przykłada do tego człowiek. Strażacy rozkładają ręce i przyznają, że na niewiele zdają się ich apele, apele samorządowców, wojewody czy nawet księży, którzy z ambon apelują, by nie wypalać traw. Zobacz też wideo: Wielki pożar traw i lasu w GorzowieZobacz też:  Wielki pożar traw i lasów w Gorzowie [WIDEO, ZDJĘCIA]
Takie interwencje to niestety plaga w całej Polsce. Ale pożary traw w lutym nie są zbyt częstym zjawiskiem. - Dużo zależy od pogody - przyznają strażacy. I obawiają się, że już ruszył „sezon” na pożary traw.26 lutego płonące trawy w okolicy Świerkocina gasili strażacy z OSP w Witnicy. Dwa dni później do pożaru trawy w miejscowości Lubczyno wyjechali ochotnicy z Bogdańca. I nie było to pierwsze takie interwencje w tym roku. - Dużo zależy od pogody. Czasem zimą trawa może być równie sucha jak latem. Pożarów jest mniej, bo mniej ludzi chodzi do lasu czy na ryby - mówi Krzysztof Nowak, prezes OSP w Bogdańcu. Takie akcje to dla strażaków prawdziwe utrapienie. Zużywa się nie tylko ich sprzęt, ale także cenny czas. - Wolelibyśmy go spędzić na przykład na szkoleniach podnoszeniu naszych umiejętności - przyznaje K. Nowak. Trawy bardzo rzadko zapalają się same. Zwykle rękę przykłada do tego człowiek. Strażacy rozkładają ręce i przyznają, że na niewiele zdają się ich apele, apele samorządowców, wojewody czy nawet księży, którzy z ambon apelują, by nie wypalać traw. Zobacz też wideo: Wielki pożar traw i lasu w GorzowieZobacz też: Wielki pożar traw i lasów w Gorzowie [WIDEO, ZDJĘCIA] OSP Bogdaniec
Takie interwencje to niestety plaga w całej Polsce. Ale pożary traw w lutym nie są zbyt częstym zjawiskiem. - Dużo zależy od pogody - przyznają strażacy. I obawiają się, że już ruszył „sezon” na pożary traw. 26 lutego płonące trawy w okolicy Świerkocina gasili strażacy z OSP w Witnicy. Dwa dni później do pożaru trawy w miejscowości Lubczyno wyjechali ochotnicy z Bogdańca. I nie było to pierwsze takie interwencje w tym roku. - Dużo zależy od pogody. Czasem zimą trawa może być równie sucha, jak latem. Pożarów jest mniej, bo mniej ludzi chodzi do lasu, czy na ryby - mówi Krzysztof Nowak, prezes OSP w Bogdańcu. Takie akcje to dla strażaków prawdziwe utrapienie. Zużywa się nie tylko ich sprzęt, ale także cenny czas. - Wolelibyśmy go spędzić na przykład na szkoleniach podnoszeniu naszych umiejętności - przyznaje K. Nowak. Trawy bardzo rzadko zapalają się same. Zwykle rękę przykłada do tego człowiek. Strażacy rozkładają ręce i przyznają, że na niewiele zdają się ich apele, apele samorządowców, wojewody, czy nawet księży, którzy z ambon apelują, by nie wypalać traw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska