- Czytałem je wielokrotnie i jestem zniesmaczony - powiedział nam w piątek nieprawomocnie skazany prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Nie chciał więcej mówić o sprawie. - Zabronili mi adwokaci. Powiedzieli, że to nie jest sprawa między mną a mediami i powinna się rozgrywać w sądzie. Zostało mi jeszcze kilka miesięcy życia do wyroku apelacyjnego, dopiero po nim będę rozmawiał z dziennikarzami o szczegółach - powiedział nam prezydent Gorzowa.
Tymczasem do uzasadnienia dotarł również dziennikarz "GL". Dokument liczy aż 244 strony. Sąd musiał drobiazgowo wyjaśnić, dlaczego wydał takie, a nie inne wyroki. O całej sprawie przeczytasz więcej w poniedziałkowym papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?