Jak twierdzą organizatorki, kontrmanifestacje były również przyczyną słabej frekwencji na placu przed katedrą.
– Wiele osób wystraszyło się tych manifestacji, nie chcieli narazić się na niebezpieczeństwo. Dlatego musimy działać razem i nie możemy się poddawać. Musimy walczyć o swoje prawa i nawzajem się wspierać. Razem jesteśmy silniejsze – mówiła jedna z liderek Manify.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Demonstrujący wykrzykiwali hasła „Dość przemocy wobec kobiet”, „Mieszkanie prawem, a nie towarem”, „Najpierw ludzie potem zyski” czy „Posłowie budują piekło kobiet”.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Na demonstracji pojawiło się również wielu mężczyzn. – Większość postulatów, które przeczytałem, dotyczących zarówno praw kobiet jak i socjalnych i sprawiedliwości społecznej, przemawiają do mnie. Uważam, że mimo, że zebrało się stosunkowo niewiele osób, temat będzie ważny i aktualny. Myślę, że obecność na takim wydarzeniu dowodzi w jakimś stopniu o mojej aktywności obywatelskiej – powiedział pan Tomasz.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Na tegorocznej Manifie obecne były również nauczycielki, które przedstawiły sytuację swojej grupy zawodowej i poprosiły o wsparcie strajku. Przemówienie jednej z nauczycielek podsumowano skandowaniem hasła „Kasa na szkoły, nie na kościoły”.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->