Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marchewa zaprasza na Woodstock normalnych. "Wariatów też!" (wideo)

(pik)
Marchewa (prawej) prezentuje prace, które maluje w wolnych chwilach. To tylko część jego twórczości.
Marchewa (prawej) prezentuje prace, które maluje w wolnych chwilach. To tylko część jego twórczości. Jakub Pikulik
Na Przystanku Woodstock 2012 powstaje pierwszy obóz. Buduje go Szymon Kowalski, dla znajomych "Marchewa". To już jego 10 festiwal.

"Marchewa" rozłożył namiot i ogrodził teren pod młodym dębem niedaleko asfaltowej drogi, przecinającej woodstockową łąkę na dwie części. - Dlatego ten obóz będzie się nazywał Pod dębem - mówi. Dodaje, że swój namiot będzie mógł tu rozbić każdy. Warunek, żeby nie był agresywny i miał pokojowe nastawienie do innych. - Miejscowi obiecali mi przywieźć narzędzia. Jak je dostanę zaczynam pracę. Tu będzie płot, tutaj maszt. Wszystko mam już rozrysowane w zeszycie - mówi Szymon i pozdrawia kostrzynian, którzy odwiedzają go tu każdego dnia. W jego namiocie ktoś śpi. To kolejny woodstockowicz. - Zaprosiłem go tutaj, bo w kupie siła - żartuje "Marchewa". Skąd ta ksywa? To przez pomarańczowe spodnie, które chłopak miał jeszcze w Żarach. Kiedyś zaczęły się palić, dlatego trzeba było obciąć nogawki. Poza tym wciąż nadają się do użytku.

- To co, możemy już do Kostrzyna zapraszać kolejnych woodstockowiczów? - pytamy.
- Jasne, zapraszamy wszystkich normalnych ludzi... Wariatów też! - odpowiada Szymon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska