Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Woźniakowski z Radwanowa w czołówce kucharzy w powiecie nowosolskim. Zdradza nam, co jest modne w kuchni

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Marek Woźniakowski SMS pod nr 72355 o treści FZA.44
Marek Woźniakowski SMS pod nr 72355 o treści FZA.44 Arch. prywatne
Marek Woźniakowski z Radwanowa zatrudniał się jako pomoc kuchenna. Od kilku lat jest szefem kuchni w restauracji Żabi Dwór. Wie wszystko co kuchni. Im mniej składników tym lepsze danie - przekonuje kandydat na Mistrza Kuchni 2018 w plebiscycie Gazety Lubuskiej.

Od czego wszystko się zaczęło?
W Radwanowie został wybudowany Żabi Dwór. Na początku byłem pomocą kuchenną, potem kucharzem. Rosła moja pasja gotowania. Zdarzyło się, że szef kuchni od nas odchodził. Powiedziałem wtedy właścicielom miejsca, że jestem w stanie sam poprowadzić kuchnię. Na stanowisku szefa kuchni jestem cztery lata. Pracy jest bardzo dużo. Prowadzimy restaurację dla naszych hotelowych gości i na zamówienia. Ostatnio odwiedził nas Robert Makłowicz, po raz drugi zresztą.
W naszej kuchni stawiamy na naturę. Prowadzimy własny ogród, z którego bierzemy warzywa. Mamy też drzewa owocowe. Z powodzeniem robimy różne kiszonki, dżemy nalewki i soki, których potem używamy w kuchni. Na profilu restauracji na Facebooku umieszczamy zdjęcia naszej pracy.

Co najbardziej lubi Pan gotować?
Jakie jest miejsce do gotowania, taka ma być kuchnia. Żabi Dwór to stary dworek w cegle. Jedzenie musi być adekwatne do miejsca. Nie możemy podawać owoców morza jak w Hiszpanii. Musi być polska kuchnia, która niestety została trochę w Polsce zapomniana. Staram się odtwarzać dawne dania. Pracuję na starych przepisach, przekładam je na dzisiejsze czasy i wychodzą z tego bardzo fajne potrawy.
Staram się wspierać lubuską regionalność. Kupujemy wyroby lubuskich wędzarni, mięso z lokalnych hodowli i ryby ze stawów w regionie. Ważna jest dla nas lubuskość.

Skąd bierze Pan inspiracje? Ma Pan źródło tych starych przepisów?
Zaczerpnąłem dużo z książek od babci. Dużo podpowiedzi uzyskałem właśnie od niej. Dużo czytam, podglądam jak to było kiedyś. Urok tkwi w prostocie. Nie ma co przekombinować. Im mniej składników tym lepsze danie. Teraz jest moda na kiszonki. Mamy marchew i inne warzywa, więc sami je robimy i mamy przyjemność w zimie z nich korzystać. Nasi goście jedzą na śniadanie pomidory z naszej uprawy. Oferujemy czystą naturę, a w dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć zdrowie na talerzu.

Czy w domu sam Pan gotuje?
Też gotuję w domu. Robię śniadania, obiady i kolacje. Zawsze jest tak, że kanapki zrobione przez kogoś lepiej smakują niż zrobione samemu. A jak jestem zmęczony, wtedy zamawiamy pizzę.

Marek Woźniakowski, Żabi Dwór, Kożuchów - SMS pod nr 72355 o treści FZA.44

Aktualne wyniki plebiscytuMistrzowie Kuchni.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska